Sobota, 30 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Runjaic chory, ale do Gdańska pojedzie

Data publikacji: 08 listopada 2019 r. 14:07
Ostatnia aktualizacja: 08 listopada 2019 r. 14:23
Piłka nożna. Runjaic chory, ale do Gdańska pojedzie
 

Podczas piątkowej tradycyjnej przedmeczowej konferencji prasowej zabrakło trenera Pogoni Szczecin Kosty Runjaica. Zastąpił go jego asystent Dietmar Brehmer. Niemieckiego szkoleniowca dopadła choroba. Nie mógł też poprowadzić piątkowego treningu. W sobotę ma jednak udać się wraz z zespołem do Gdańska na mecz z miejscową Lechią.

- Trener przeprasza za nieobecność, ale jego stan zdrowia jest na tyle poważny, że musiał zostać w domu – potwierdził na konferencji prasowej jego zastępca Dietmar Brehmer. - Priorytetem dla niego jest bowiem mecz z Lechią. Trener ma infekcję, natomiast jego wyjazd do Gdańska nie jest zagrożony.

Co ciekawe, w zespole Lechii na zdrowotne dolegliwości narzeka też Piotr Stokowiec, który na pewno nie poprowadzi swojego zespołu w meczu z Lechią. Szkoleniowiec Lechii ma poważniejszy problem, który wykluczy go z udziału w meczu. Zdaniem Dietmara Brehmera nie będzie to miało żadnego znaczenia dla przebiegu meczu.

- To, że trenera Piotra Stokowca nie będzie na ławce trenerskiej nie ma dla nas znaczenia – powiedział Dietmar Brehmer. - Ma świetnych asystentów, którzy na pewno dobrze poprowadzą drużynę.

Wracają: Bartkowski i Buksa

Pogoń do meczu z Lechią przystąpi wzmocniona w porównaniu z ostatnim spotkaniem z Lechem. Do dyspozycji szkoleniowca będą pauzujący w spotkaniu z Lechem za żółte kartki: Jakub Bartkowski i Adam Buksa. Dla tego drugiego będzie to sentymentalna podróż. W przeszłości był bowiem piłkarzem Lechii Gdańsk.

- Naszym jedynym problemem jest uraz Benyaminy – odpowiedział szkoleniowiec. - Nasza sytuacja poza tą kontuzją i starymi urazami jest optymalna. Dzisiaj za wcześnie, by mówić, czy zagrają Buksa i Bartkowski. Wiemy, że to jednak czołowi zawodnicy. Buksa to napastnik nr 1, a Kuba prowadzi świetną rywalizację z Davidem Stecem. Zobaczymy na kogo się zdecydujemy. Mogą przecież grać też obaj.

Pogoń pojedzie do Gdańska z ogromną chęcią rewanżu za trzy poniesione porażki w poprzednim sezonie. Wszystkie przegrane były różnica jednego gola, tamte mecze były wyrównane i dramatyczne, a Pogoń swojej postawy nie musiała się wtedy wstydzić. W pamięci te mecze pozostały bardzo mocno, bo nie przyniosły jednak punktu, a rywalom aż dziewięć.

- W naszej pamięci są trzy mecze, które przegraliśmy z Lechią w zeszłym sezonie – potwierdził trener. - Chcemy skupiać się na własnej grze. Te trzy poprzednie mecze były też na styku. Chcemy wreszcie przełamać się w starciach z Lechią.

Lechia gorzej punktuje

Lechia w obecnym sezonie punktuje nieco gorzej, niż przed rokiem, choć nie odnosi się wrażenia, że gra gorzej. To wciąż doświadczony zespół z piłkarzami w składzie z określonym dorobkiem i rywal, którego należy doceniać. Dorobek punktowy nie zawsze oddaje aktualną dyspozycję drużyny, podobnie jest w przypadku Pogoni.

- Ten sezon jest trudniejszy dla Lechii, ale to nadal bardzo mocna drużyna – ocenił Dietmar Brehmer. - Wrócił do zespołu Peszko, który pełni ważną rolę. Są teraz w delikatnym dole, ale to drużyna, która dysponuje dużą jakością w naszej lidze. Są groźni w grze z kontry.

Lechia nie zagra w najsilniejszym składzie. Z powodu żółtych kartek zabraknie w zespole Fili i Udovicica, niepewny jest też występ Augustyna. Siłą Lechii jest stabilna gra w defensywie, dobra gra z kontry i stałe fragmenty gry. Praktycznie każdy zespół w Polsce opiera swoją filozofię na bardzo prostych, nieskomplikowanych środkach.

- Gra z kontry nie jest w naszym DNA – podsumował szkoleniowiec. - My chcemy prowadzić grę, mieć większe posiadanie piłki. Postaramy się wygrać narzucając nasz styl. W tym sezonie na wyjazdach idzie nam dobrze, także jest to dobry prognostyk.

Pogoń w kilku ostatnich tygodniach próbuje grać w różnych ustawieniach taktycznych. Świetnie wypadła w spotkaniu z Zagłębiem grając trójką środkowych obrońców, bardzo źle wypadł mecz z Cracovią, gdy zespół występował czwórką obrońców, ale tym samym ustawieniem było zdecydowanie lepiej w pierwszej połowie meczu z Lechem.

- Gra z trójką środkowych obrońców to zawsze nasza alternatywa – ocenia szkoleniowiec. - Mamy swój pomysł na mecz z Lechią. Póki co nie zdradzę jednak na jaką formację zdecydujemy się w niedzielę. ©℗ Wojciech Parada

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Ano
2019-11-08 14:21:13
Żeby tej infekcji nie przekazał drużynie!
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA