Towarzyski mecz piłkarski. Pogoń Szczecin – Świt Skolwin 1:0 (1:0) 1:0 Żyro (41).
Pogoń: Bursztyn – Żurawski (74, Kalenik), Fojut, Kosnić, Stefaniak (46, Kozłowski) – Delew (57, benyamina), Smoliński (46, Sadowski), Kowalczyk (60, Szcześniak), Hostikka - Benedyczak.
Świt (skład wyjściowy): Matłoka – Kosacki, Adamczuk, Bil, Nagel - Krawiec, O. Szczepanik, G. Szczepanik, Wojdak, Wyganowski - Nagórski.
Ekstraklasowa Pogoń pokonała w towarzyskim meczu piłkarskim III-ligowy Świt Skolwin, ale różnicy w umiejętnościach nie było. Pierwsza połowa była wyrównana, z nieznaczną tylko przewaga gospodarzy, zakończona jedynym golem w meczu Michała Żyro po dośrodkowaniu Spasa Delewa.
Po przerwie dominacja gości była już wyraźna, Pogoń miała kłopot z wymiana piłki na połowie przeciwnika, szans na wyrównanie nie wykorzystał Nagórski. Jeżeli ktoś z dublerów w zespole Kosty Runjaica miał przekonać do siebie trenera przed niedzielnym meczem z Wisłą w Krakowie, to raczej tego nie uczynił.
Mecz dostarczył więcej negatywnych wrażeń, żadne z piłkarzy nie błysnął, kilku ewidentnie rozczarowało. Nawet zdobywca gola Michał Żyro poza bramką niczego pozytywnego nie pokazał, raczej unikał ostrych starć, mało się angażował, iw chodził w pojedynki, poza zdobytym golem z bliskiej odległości nie zaprezentował żadnego godnego uwagi zagrania.
Słabo wypadł Jarosław Fojut. Spóźniał się z interwencjami, faulował w niebezpiecznych rejonach boiska, nie wyprowadzał piłki, posyłał raczej długie podania, przeważnie niecelne. Na dziś jest bez szans na wygranie rywalizacji z młodszymi: Sebastianem Walukiewiczem, czy Mariuszem Malcem.
Jego partnerem był testowany Serb Jevrem Kosnic, który w rundzie jesiennej rozegrał trzy mecze w drugiej lidze rumuńskiej. Niczego pozytywnego o jego występie powiedzieć się nie da. Nie przekonał niczym.
Różne momenty w meczu miał Santeri Hostikka. Zaimponował dwoma kilkudziesięciometrowymi przerzutami, oddał trzy celne, niesygnalizowane strzały, ale miał też mnóstwo strat w środkowej strefie boiska przy grze na małej przestrzeni. Ewidentnie nie radzi sobie w w grze przy intensywniejszym kontakcie przeciwnika.
W drugiej połowie na boisku pojawiło się kilku juniorów z zespołu rezerw, gra stała się jeszcze bardziej chaotyczna, rwana, składnych akcji nie oglądaliśmy. ©℗ (par)