Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Specyfika rezerw (ROZMOWA)

Data publikacji: 04 sierpnia 2016 r. 16:46
Ostatnia aktualizacja: 04 sierpnia 2016 r. 16:46
Piłka nożna. Specyfika rezerw (ROZMOWA)
 

Rozmowa z Pawłem Sikorą, trenerem Pogoni II Szczecin

- Jakie nastroje panują w drużynie przed III-ligową inauguracją?

- Czekamy z niecierpliwością na rozpoczęcie rozgrywek, do których jesteśmy dobrze przygotowani, bo trenowaliśmy nie tylko na własnych obiektach, ale także na przedsezonowym zgrupowaniu w Mogilnie. Rozegraliśmy też cztery gry kontrolne. Warunki mieliśmy komfortowe, zespół rezerw otoczony jest w klubie dobrą opieką, z młodymi piłkarzami wiąże się duże nadzieje i nie chcemy w ich rozwoju niczego zaniedbać.

- Jakie zadanie stawiacie sobie przed rozgrywkami?

- Przede wszystkim chcemy się utrzymać, ale w naszej drużynie nie wyniki są najważniejsze, lecz przygotowanie zawodników pod kątem pierwszego zespołu. Często ustalając skład jestem uzależniony od występów Pogoni w ekstraklasie, od kontuzji i kartek. Nie ode mnie zależy, ilu ekstraklasowiczów dostanę do dyspozycji. To taka specyfika rezerw.  W składzie jest bardzo dużo młodzieży. Praktycznie kadra zespołu oparta jest o srebrnych medalistów mistrzostw Polski juniorów, kilku z nich wciąż jest tymi juniorami, na pewno doświadczenie nie będzie naszą mocną stroną.

- Porozmawiajmy o zawodnikach, którzy jeszcze nie posmakowali ekstraklasy. Na kogo z młodych portowców chciałby pan zwrócić uwagę?

- Prawie wszyscy z moich podopiecznych, to młodzi, perspektywiczni zawodnicy. III liga ma być dla nich przetarciem i mają się tu wypromować. Każdy ma szansę, więc na samym starcie nie chciałbym kogoś wyróżniać. Będę się cieszył, jeśli ktoś trafi do ekstraklasy. Jednak po każdym sezonie sporo zawodników opuszcza Pogoń. Po ostatnich rozgrywkach odeszli od nas: Damian Kowalczyk, Błażej Chouwer, Andrzej Kotłowski, Adrian Krzywicki, Oskar Fijałkowski, Konrad Bartoszewicz i Szymon Kapelusz. Kontuzjowany jest Paczuk.  Stawiamy teraz na młodszych

- Dziękujemy za rozmowę. ©℗ (mij)

 

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA