Kamil Grosicki zaledwie cztery dni po podpisaniu kontraktu z angielskim Hull City zadebiutował w nowej drużynie i to jak. Wypadł bardzo dobrze, brał udział przy pierwszej bramce dośrodkowując z rzutu rożnego i przyczynił się do sensacyjnej wygranej nad Liverpoolem 2:0.
29-letni wychowanek Pogoni Szczecin rozpoczął mecz w wyjściowym składzie i zademonstrował wszystkie te walory, z których był znany wcześniej. Przede wszystkim nie zjadła go trema, odważnie inicjował ataki prawym skrzydłem.
Po przerwie brał udział w kapitalnej kontrze Hull i dokładnie dogrywał piłkę partnerowi, który znalazł się w sytuacji sam na sam, ale okazji nie wykorzystał. Gdyby zachował się lepiej, to wychowanek portowców zaliczyłby piękną asystę.
Grosicki został zmieniony w 79 minucie meczu, toczył na skrzydle wiele pojedynków z rutynowanym Milnerem, grał odpowiedzialnie, angażował się w defensywę i biorąc pod uwagę fakt, że nie był zresztą zespołu jeszcze zgrany, to można być przed kolejnym próbami reprezentanta Polski dobrej myśli.
Już za tydzień przed wychowankiem Pogoni kolejna prestiżowa próba. Tym razem były piłkarz szczecińskiego klubu wystąpi na słynnym Highbury i zmierzy się z Arsenalem Londyn. Po tym co pokazał w sobotę w debiucie, to można być pewnym, że utrzyma miejsce w składzie. (par)
Fot. twitter