Dante Stipica na kolejne 5 lat związał się z Pogonią Szczecin, a kontrakt z bramkarzem został przedłużony do końca czerwca 2026 roku. Jest to bardzo dobre posunięcie szczecińskiego klubu, dające nadzieję kibicom, że Pogoń zmierza we właściwym kierunku!
Chorwat jest piłkarzem Dumy Pomorza od lipca 2019 roku. W tym czasie rozegrał w naszych barwach 80 meczów, z czego w aż 35 zachował czyste konto. W maju uznany został najlepszym bramkarzem sezonu 2020/2021 PKO Bank Polski Ekstraklasy, a przez szczecińskich kibiców najlepszym piłkarzem drużyny. W styczniu 2020 roku Stipica przedłużył umowę do czerwca 2024 roku, a teraz jego kontrakt będzie ważny o dwa lata dłużej. Jeśli go wypełni, będzie miał wówczas 35 lat.
- Dante pokazuje wysoką i równą formę od początku pobytu w Szczecinie. Zasłużył na zaufanie i dlatego wierzymy, że będzie zabezpieczeniem na tej pozycji przez kolejne lata. To nasza wspólna decyzja. On czuje się w Szczecinie szczęśliwy, chce związać się z Pogonią na dłużej. To nas bardzo cieszy - mówi Dariusz Adamczuk, szef pionu sportowego.
- Dla mnie jest to świetny moment. Podpisałem nową umowę z Pogonią i jest kilka osób, którym chcę podziękować - mówi Dante Stipica. - To prezes Mroczek, dyrektor Adamczuk i trener Runjaic. Trener obdarzył mnie pełnym zaufaniem, mogłem pokazać swoje umiejętności. W tym klubie mogę osiągnąć sukcesy z drużyną, jak i te osobiste. To bardzo duży krok dla mnie i dla mojej rodziny. W swoim sercu poczułem, że Pogoń to mój dom. Dziękuję też moim kolegom z zespołu. Każdy z nich walczy dla mnie i dla zespołu, razem możemy zrobić dużą rzecz dla naszej Pogoni. Będziemy widzieli się tu przez kolejne kilka lat.
Z przedłużenia kontraktu z golkiperem zadowolony jest także trener Dumy Pomorza, Kosta Runjaic. Stipica współpracuje z nim od początku swojej przygody na Twardowskiego. - Cieszę się, że Dante zdecydował się swoją drogę połączyć z Pogonią. Pokazuje jak bardzo jest związany z klubem - podkreśla Kosta Runjaic. - Z nim zaczęliśmy grać lepiej i zdobywać więcej punktów. Pierwszy raz spotkaliśmy się na kawie w Splicie i połączyła nas dobra chemia. Od pierwszego dnia dawał z siebie wszystko, był zaangażowany, ale sam też się rozwijał. Pobyt tu dał mu pozytywnego kopa, po słabszym czasie w Bułgarii. Trudno będzie powtórzyć taki sezon jak poprzedni, w którym traciliśmy bardzo mało goli, także dzięki Dantemu. Jest liderem, wspaniałym człowiekiem i zawodnikiem. (oprac. mij)