Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Świt jak Pogoń, a w tle skandal

Data publikacji: 10 kwietnia 2021 r. 19:44
Ostatnia aktualizacja: 10 kwietnia 2021 r. 19:44
Piłka nożna. Świt jak Pogoń, a w tle skandal
Fot. Facebook Radunia Stężyca  

RADUNIA Stężyca - ŚWIT Skolwin 3:0 (2:0); 1:0 Przemysław Szur (24), 2:0 Paweł Wojowski (41), 3:0 Jakub Letniowski (90+1).

ŚWIT: Matłoka - Potoczny, Bil, Baranowski, Kisły -  Filipowicz (46 Ładziak), Wojdak (46 Sareło), Wojtasiak (74 Mach), Kapelusz, Krawiec (65 Nagamatsu) - Nagórski

Podobnie jak przed tygodniem w meczu PKO BP Ekstraklasy na wyjeździe wiceliderująca Pogoń Szczecin przegrała z prowadzącą Legią Warszawa tracąc praktycznie szansę na mistrzostwo Polski, tak w sobotę drugi w III-ligowej tabeli szczeciński Świt w Stężycy stracił praktycznie szansę na II-ligowy awans przegrywając z tamtejszą Radunią 0:3.

Mecz lidera z wiceliderem był ostry, a sędzia pozwalał grać. Gospodarze byli piłkarsko lepsi i uzyskali prowadzenie po rzucie rożnym i strzale Szura, w wkrótce po tej bramce szansy na wyrównanie nie wykorzystał Baranowski. Tuż przed przerwą, po kontrataku i strzale Wojowskiego, Radunia podwyższyła rezultat, a końcowy wynik w doliczonym czasie drugiej połowy ustalił strzałem w okienko syn trenera - Letniowski. Wcześniej bramkowe szanse dla Świtu mieli Sareło i Kapelusz.

Tuż po meczu doszło do skandalicznego incydentu, bo obrońca Radunii Robert Sulewski, były piłkarz m.in. Arki Gdynia, Stali Mielec i Zagłębia Sosnowiec, uderzył pięścią w twarz dyrektora Świtu Szymona Kufla. ©℗

(mij)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Sławek
2021-04-10 20:50:37
No i po Świcie obroną ligi się nie wygrywa,a Świt nie umie atakować Radunia o wiele lepsza i zasłużenie awansuje .
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA