Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Świt w II rundzie Pucharu Polski, honor Szczecina uratowany!

Data publikacji: 29 września 2021 r. 22:28
Ostatnia aktualizacja: 29 września 2021 r. 22:29
Piłka nożna. Świt w II rundzie Pucharu Polski, honor Szczecina uratowany!
Radość w ekipie Świtu po awansie do II rundy Pucharu Polski. Fot. Świt  

W I rundzie piłkarskiego Pucharu Polski szczebla centralnego III-ligowy Świt Skolwin pokonał w Dębicy miejscową Wisłokę, występującą także na trzecim froncie, a rozstrzygnięcie zapadło dopiero po rzutach karnych. Po odpadnięciu przed tygodniem z pucharowej rywalizacji występującej w PKO BP Ekstraklasie Pogoni, honor Szczecina uratowali więc III-ligowcy. W piątek w siedzibie PZPN odbędzie się losowanie II rundy, czyli 1/16 finału PP.

1/32 piłkarskiego Pucharu Polski: WISŁOKA Dębica - ŚWIT Skolwin 0:0, karne 6:7.

ŚWIT: Szulc (119 Matłoka) - Kisły, Kuzko, Baranowski, Potoczny - Mach (68 Białczyk), Ładziak, Wojtasiak (84 Wojdak), Nagórski, Krawiec - Kapelusz

Mecz oglądało 1,5-tysiąca widzów, w tym kibice zaprzyjaźnionego Górnika Zabrze, a pojedynek był przerywany z powodu odpalania rac. Spotkanie było emocjonujące i zacięte, a piłkarze otrzymali aż 15 żółtych kartek: Wisłoka 7, a Świt 8. Do przerwy optyczną przewagę posiadali szczecinianie, a Kapelusz trafił w poprzeczkę, zaś Krawiec w słupek. Drugą połowę nasz zespół zaczął z impetem, Kapelusz nie wykorzystał sytuacji sam na sam z bramkarzem lobując za wysoko, ale później mecz się wyrównał i przez 120 minut nie padł żaden gol.

- O wszystkim miały więc zadecydować rzuty karne, czyli najważniejszy był aspekt psychologiczny - powiedział Adam Nagórski, strzelec pierwszego gola z jedenastki dla Świtu. - Wprowadzony pod koniec dogrywki Matłoka już w pierwszej serii był górą, bo dębiczanin przestrzelił, ale za to my nie wykorzystaliśmy drugiej serii i długo utrzymywał się remis. Oprócz mnie gole zdobyli: Krawiec, Kisły, Baranowski, Kapelusz i Wojdak, a siódma bramka którą strzelił Kuzko była decydująca, bo chwilę wcześniej Matłoka obronił rzut karny. ©℗

(mij)

 

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA