Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Świt wygrał w III-ligowych derbach

Data publikacji: 13 maja 2018 r. 14:08
Ostatnia aktualizacja: 13 maja 2018 r. 18:40
Piłka nożna. Świt wygrał w III-ligowych derbach
 

W III-ligowych piłkarskich derbach rezerwy Pogoni Szczecin przegrały z liderującym Świtem Skolwin 0:1 (0:0). Jedyną bramkę meczu zdobył w 63 minucie meczu strzałem z rzutu karnego 20-letni Wojdak. Świt dzięki wygranej otrzymał 4-punktową przewagę nad drugą w tabeli Elaną. Do końca sezonu pozostało sześć kolejek.

Mecz był wyrównany z niezbyt dużą liczbą sytuacji bramkowych, mecz toczył się przy silnym słońcu, z tego powodu być może tempo gry nie było zbyt wysokie, ale kultura gry jednej i drugiej drużyny na pewno wzbudzała uznanie.

Przed przerwą najkorzystniejsza okazję miała Pogoń. Świetnie wyprowadziła kontrę, strzał oddał Maćkowski, a dobitkę Stasiaka z bliskiej odległości sparował Matłoka. 19-letni napastnik Pogoni potwierdził duże możliwości, umiejętność znalezienia się w dobrych sytuacjach, tym razem szansy nie wykorzystał, ale dobrze szedł za akcją.

Pierwsza połowa nie toczyła się w zbyt dużym tempie, Świt starał się grać wysokim pressingiem, który jednak nie był zbyt agresywny. Kilka razy Pogoni udawało się w dobrym stylu wyjść z piłką z własnej połowy, ale zdarzało się, że goście zmuszali gospodarzy do błędów i przypadkowych podań.

Po przerwie mecz był zdecydowanie bardziej intensywny, Świt zaatakował odważniej, większą grupą piłkarzy, ale gola zdobył przypadkowo. 17-letni Grobelny wpadł w niegroźnej sytuacji na jednego z piłkarzy Świtu i sędzia podyktował rzut karny. Pewnym egzekutorem okazał się Wojdak, który mimo zaledwie 20 lat wykazał się dużą odpornością psychiczną.

Pogoń próbowała odrabiać straty, ale miała zbyt mało atutów, by zepchnąć gości do bardziej głębokiej defensywy. Gospodarze raczej nie zagrażali bramce Matłoki, Świt rozbijał ataki portowców daleko od swojej bramki. Goście kilka razy wychodzili z kontrą, mieli szansę na podwyższenie wyniku, ale świetnie w bramce spisywał się Grobelny.

Dla 17-letniego juniora młodszego to był debiut na boiskach III lidze, w oficjalnym meczu seniorów i poza niefortunną interwencją, po której podyktowany został rzut karny, to jego występ należy ocenić bardzo pozytywnie. Poddany został poważnej próbie, musiał radzić sobie z podejmowaniem decyzji przy wyprowadzaniu piłki z własnego pola karnego, nie zawsze podawał celnie, ale zaprezentował odwagę, odpowiedzialność, duży talent i potencjał.

Pogoń zagrała bardzo młodym składem i jeszcze raz okazało się, że zdecydowanie lepiej wypada bez wzmocnień z pierwszej drużyny. Średnia wieku wyjściowej jedenastki wynosiła 19,5 lat, w podstawowym składzie było pięciu juniorów, w tym jeden junior młodszy i dziewięciu medalistów mistrzostw Polski juniorów. ©℗ (par)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Reportaż tygodnia
2018-05-13 17:53:31
Na weszło piszą o Świcie.
Amfitrion
2018-05-13 17:51:21
Dla usciślenia, w 7 minucie I połowy Nagórski z rzutu wolnego trafił w słupek (to jakieś 15 cm od gola) - też chyba grożna sytuacja, nie umniejszając nic tej z 40 minuty Pogoni. Gol zdobyty z rzutu karnego, nie jest golem przypadkowym. Zazwyczaj zawodnik wykonujący "jedenastkę" stara się trafić do siatki. Tak było i tym razem. :). Bramki Świtu bronił Matłoka (nie Matłocha).Co do reszty - zgoda - obie drużyny zagrały dobre spotkanie a młodzi Portowcy pokazali się z bardzo dobrej strony. Zawodnicy Świtu - także.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA