Czwartek, 27 listopada 2025 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Świt zwycięstwem zakończył udaną jesień [GALERIA]

Data publikacji: 23 listopada 2024 r. 19:41
Ostatnia aktualizacja: 24 listopada 2024 r. 00:20
Piłka nożna. Świt zwycięstwem zakończył udaną jesień
Fot Dariusz GORAJSKI  

W ostatnim tegorocznym meczu piłkarze szczecińskiego beniaminka pewnie i zasłużenie wygrali z byłym ekstraklasowiczem, więc po udanej jesieni zima na Skolwinie będzie spokojna i radosna, a dodajmy, że w sobotę kibice też mieli sporo uciechy, bo wszystkie bramki - choć każda w innym stylu - były przedniej urody.

REKLAMA

II liga piłkarska: ŚWIT Szczecin - HUTNIK Kraków 3:1 (2:0); 1:0 Bartłomiej Kasprzak (27), 2:0 Szymon Kapelusz (33), 2:1 Mateusz Sowiński (52), 3:1 Krzysztof Ropski (72).

ŚWIT: Adrian Sandach - Szymon Nowicki, Rafał Remisz, Krzysztof Janiszewski, Jonatan Straus, Dawid Fornalik (65 Dawid Kisły) - Bartłomiej Kasprzak (85 Jędrzej Góral), Kacper Wojdak, Dawid Kort (66 Maciej Koziara) - Szymon Kapelusz (79 Kacper Nowak), Krzysztof Ropski (79 Aron Stasiak)

Żółte kartki: Fornalik, Sandach - Filip Jania, Patrik Mišák.

Sędziował: Maciej Pelka (Poznań). Widzów 640.

Mecz rozpoczął się od falowych ataków podopiecznych trenera Tomasza Kafarskiego, a najlepszą okazję na gola już w 5. minucie miał Straus, lecz strzelił z bliska tuż nad poprzeczką. Później ofensywnych akcji próbowali także hutnicy, dopingowani przez grupkę krakowskich kibiców. W 27. minucie świetnie rozegrał piłkę Fornalik i podał do Kasprzaka, który w polu karnym obrócił się z rywalem na plecach i po mistrzowsku trafił do bramki przeciwników! Sześć minut później Nowicki precyzyjnie zagrał w pole karne do Kapelusza, który w brazylijskim stylu piętką, po raz drugi posłał piłkę do siatki. W końcówce pierwszej połowy po szybkim ataku szansę na kontaktową bramkę miał Deniss Rakels, lecz zablokował go Remisz, a strzał Sowińskiego minął słupek.

Kilka minut po zmianie stron goście strzelili jednak gola, gdy w sytuacji sam na sam z bramkarzem, Sowiński minął Sandacha (był to jego ostatni mecz w Świcie, bo zimą wraca po wypożyczeniu do I-ligowej Polonii Warszawa, a działacze klubu z północy Szczecina w poszukiwaniu nowego golkipera penetrują nawet ekstraklasowy rynek...) i umieścił futbolówkę w pustej bramce. Krakowianie poszli za ciosem i konstruowali kolejne akcje, więc przez moment było nerwowo, ale gospodarze zdołali utrzymać koncentrację i starali się zdobyć gola, aby uspokoić spotkanie. M.in. z bliska główkował Kapelusz, ale niestety, prosto w bramkarza. Bardzo aktywny był też wprowadzony w drugiej połowie Koziara i jeden z jego strzałów z linii bramkowej wybił Łukasz Kędziora, a po kontrze w końcówce meczu piłka minęła słupek. Losy spotkania przesądzone zostały w 72. minucie, gdy z rzutu wolnego tuż zza linii pola karnego Kisły kapitalnym uderzeniem ustrzelił poprzeczkę, a dobijał z kilku metrów z półwoleja i z całej siły Ropski, zaś on również trafił w poprzeczkę, ale w jej dolną płaszczyznę w ten sposób, że odbita piłka wylądowała w bramce. W ostatnim kwadransie szczecinianie kontrolowali przebieg spotkania, odnosząc zasłużone zwycięstwo, a po meczu razem ze swoimi kibicami, mimo zimna długo celebrowali wygraną.©℗ (mij)

REKLAMA

Komentarze

Kibic
2024-11-24 10:24:40
Zarząd i drużyna zrobili swoje ,teraz czas na Prezydenta i miasto co obiecali!
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Mieszczuch
2024-11-23 21:06:28
Ten Skolwin co by nie było imponuje… łoją kolejną firmę na zadupiu… szacun. Chyba bardziej zasługują na stadion niż Pogonkaaaa
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Jak
2024-11-23 19:48:13
Wbrew wszystkim Skolwin ciągle do przodu ,czas na działanie włodarzy miasta.Brawo Świt Skolwin Szczecin!!
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Tylko zalogowani użytkownicy mają możliwość komentowania
Zaloguj się Zarejestruj
REKLAMA
REKLAMA