Poniedziałek, 15 grudnia 2025 r. 
REKLAMA

Piłka nożna. Szczęśliwe zwycięstwo Kotwicy z outsiderem

Data publikacji: 20 sierpnia 2024 r. 21:32
Ostatnia aktualizacja: 20 sierpnia 2024 r. 21:36
Piłka nożna. Szczęśliwe zwycięstwo Kotwicy z outsiderem
Fot. Ryszard Pakieser  

Po dość słabym meczu, z małą ilością podbramkowych sytuacji, podopiecznym trenera Ryszarda Tarasiewicza udało się odnieść skromne i szczęśliwe zwycięstwo z warszawskim outsiderem.

REKLAMA

I liga piłkarska: Kotwica Kołobrzeg - Polonia Warszawa 1:0 (1:0); 1:0 Michał Kozajda (41).

Kotwica: 88. Marek Kozioł - 7. Łukasz Kosakiewicz, 21. Michał Kozajda, 27. Tomasz Wełna, 4. Cezary Polak - 70. Leon Kreković (71, 77. Aleksander Biegański), 24. Filipe Oliveira, 80. Zvonimir Petrović, 9. Filip Kozłowski (71, 16. Miłosz Kurowski), 29. Marcel Bykowski (79, 6. Kamil Kort) - 39. Jonathan Júnior.

Czerwona kartka: Petrović (76). Żółte kartki: Kosakiewicz, Petrović, Kort, Júnior - Szur.

Rozbita na początku rundy jesiennej Polonia, po serii porażek oraz zaledwie jednym remisie, zamyka tabelę i dlatego rozwiązano umowę z trenerem Rafałem Smalcem, a w Kołobrzegu tymczasowo obowiązki pierwszego szkoleniowca pełnił Grzegorz Lech, zaś kandydatów na prowadzenie Czarnych Koszul na stałe jest wielu, m.in. w tym gronie wymieniany jest Piotr Stokowiec…

Mecz będącego w głębokim kryzysie stołecznego zespołu z zachodniopomorskimi piratami rozpoczął się od nieznacznej dominacji gospodarzy. W 23. minucie Bykowski wpadł w pole karne, ale nie trafił w piłkę, a po chwili Petrović strzelił obok słupka. Dziesięć minut później po uderzeniu Oliveiry i rykoszecie skończyło się na rzucie rożnym. W 41. minucie po stałym fragmencie gry piłka trafiła do Wełny, który po krótkim rajdzie zagrał na tzw. bliski słupek do Bykowskiego, a po zamieszaniu Kozajda z kilku metrów zdobył gola. Minutę później Polonia mogła wyrównać, bo po podaniu Szymona Kobusińskiego, Ilkay Durmus w 100-procentowej sytuacji z 7 metrów strzelił tuż obok słupka. 

Po zmianie stron w 55. minucie po dośrodkowaniu Erjona Hoxhallariego główką z kilku metrów wyrównał Kobusiński, ale poznański sędzia Piotr Idzik odgwizdał spalonego. W ostatnim kwadransie goście śmielej zaatakowali, bo gospodarze musieli grać w osłabieniu po drugiej żółtej i w konsekwencji czerwonej kartce Petrovicia. W pierwszej minucie doliczonego czasu strzał Júniora golkiper Mateusz Kuchta wybił na rzut rożny. W 95. minucie po główce przebywającego na boisku od zaledwie kilkunastu minut Bartłomieja Poczobuta, byłego gracza Błękitnych Stargard z czasów ich pamiętnego półfinału Pucharu Polski, piłka uderzyła w wysoko uniesioną rękę Kosakiewicza i po interwencji VAR-u oraz obejrzeniu sytuacji na monitorze, arbiter podyktował rzut karny, ale strzał z 11 metrów Durmuşa trafił w poprzeczkę. Mimo doliczonych sześciu minut, spotkanie trwało jeszcze kolejne trzy, ale grającym niemal całą drugą połowę na czas kołobrzeżanom udało się dowieźć do końca skromne i szczęśliwe zwycięstwo z outsiderem. (mij)

REKLAMA

Komentarze

Robert
2024-08-21 10:35:48
Kotwica prezentuje bardzo słaby poziom, a mimo to zgromadziła już 11 pkt. Widać zatem jaki słaby poziom jest na zapleczu ekstraklasy ...
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Tylko zalogowani użytkownicy mają możliwość komentowania
Zaloguj się Zarejestruj
REKLAMA
REKLAMA