Do końca rozgrywek IV ligi pozostały już tylko 3 kolejki, a przy ul. Topolowej Iskierka Mirand Szczecin podzieliła się punktami z MKP Szczecinek, zaś bohaterami meczu byli bramkarze obydwu zespołów.
ISKIERKA MIRAND Szczecin - MKP Szczecinek 1:1 (1:1); 1:0 Damian Mihułka (1), 1:1 Łukasz Jurjewicz (25 karny).
Iskierka wystąpiła bez kilku podstawowych zawodników takich jak: Jakub Pożyczka, Bartosz Sobinek czy Witold Klym. Już w pierwszej akcji gospodarze strzelili bramkę, a gola zdobył Damian Mihułka. W dalszej części pierwszej połowy inicjatywę mieli goście, ale ich uderzenia były niecelne. W 25. minucie sfaulowany w polu karnym został zawodnik MKP, a jedenastkę pewnie wykorzystał Łukasz Jurjewicz. Ze strony Iskierki aktywny był Mihułka, który kilka razy zagroził bramce MKP, a w najlepszej sytuacji uderzył nad poprzeczką. Podobnie jak Daniel Czerwiński ze Szczecinka, który w dobrej sytuacji przeniósł piłkę nad bramką. W zespole gości groźny był także Mateusz Górny, który trafił piłką w słupek, lecz wcześniej był na pozycji spalonej, a wbiegający w pole karne Adam Jabłoński oddał strzał w boczną siatkę.
Po przerwie mecz był jeszcze ciekawszy, a obie strony chciały go wygrać. Początek to dominacji zespołu gości, który miał kilka dobrych szans na objęcia prowadzenia, ale nie potrafił tego wykorzystać. Iskierka też miała swoje okazje - zza pola karnego mocno uderzał Maksymilian Gregoruk, ale dobrze bronił bramkarz gości - Vladislav Liharev. W innej sytuacji będący w polu Dominik Grochowski, minimalnie kopnął obok słupka, a Miłosz Kraśniewicz próbował strzału przy tzw. krótkim słupku. Mecz się otworzył, co powinni wykorzystać przyjezdni, ale w kilku sytuacjach sam na sam nie potrafili pokonać Marka Ufnala. Pod koniec meczu gospodarze powinni wygrać to spotkanie i pokarać rywala za nieskuteczność, ale rzutu karnego nie strzelił Grochowski.
- Zagraliśmy dobry mecz i stworzyliśmy sobie wiele okazji bramkowych - powiedział po spotkaniu bramkarz MKP Szczecinek Vladislav Liharev. - Powinniśmy ten mecz wygrać, ale zawiodła nas skuteczność. Na treningach to potrenujemy i myślę, że będzie dobrze. Przy rzucie karnym patrzyłem na oczy strzelającego i jego oczy powędrowały w lewą stronę. Rzuciłem się tam, ale zostawiłem też nogi i dlatego obroniłem ten strzał. Do końca sezonu zostały nam trzy mecze i trzeba w nich zdobyć 9 punktów, a dzisiaj straciliśmy dwa.
- Trzeba ten remis szanować, bo jak nie możesz wygrać, to chociaż zremisuj - powiedział po meczu Marek Ufnal bramkarz Iskierki Szczecin. - Było to szalony pojedynek, a od 70. minuty Szczecinek miał kilka klarownych okazji na gola. Goście powinni to spotkanie wygrać, ale piłka ma to do siebie, że czasem jest niesprawiedliwa. My mieliśmy słabszy dzień, ale też rzut karny, który mógł zapewnić nam zwycięstwo. Skład Iskierki bardzo się odmłodził i dzisiaj brakowało u nas kilku zawodników, taktyki i gry, która powinna być bardziej poukładana. W sytuacjach sam na sam zawodnicy MKP zbyt indywidualnie podeszli do strzelania i widać było, że brakuje im w tym doświadczenia.
Po spotkaniu zarząd klubu OKS Iskierka Mirand postanowił podziękować za współpracę dotychczasowemu trenerowi pierwszego zespołu Maciejowi Majewskiemu, a wraz z nim przygodę z klubem zakończyli jego asystenci, Jan Skuratowski i Łukasz Stański.
W innych spotkaniach Ina Goleniów pokonała u siebie Orła Wałcz 5:0, a bramki zdobyli Damian Banachewicz, Rafał Bulanda, Piotr Winogrodzki, Adrian Kranz i Daniel Mojsiewicz. Dla Iny był to szósty wygrany mecz z rzędu, a siódmy mecz bez porażki. Chemik Police wysoko przegrał u siebie z Mechanikiem Bobolice 1:4, a honorową bramkę strzelił Michał Janicki, zaś dla gości trafiali Patryk Kozioł (2), Kazimierz Misztal i Kamil Schab. Pozycję lidera utrzymało Wybrzeże Rewalskie Rewal, które na stadionie leśnym w Niechorzu pokonało Perłę URB Dygowo 5:0. Bramki dla Wybrzeża zdobywali: Daniel Chyła, Kacper Aleksiuk, Paweł Krawiec, Wiktor Sawicki oraz Kamil Kocieniewski. Było to 13. zwycięstwo podopiecznych Krzysztofa Sobieszczuka. Spotkanie Wieży Postomino z Polskim Cukrem Kluczevią Stargard z powodu złego stanu murawy zostało odwołane. ©℗ (PR)