Poniedziałek, 25 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. To się stało, Pogoń wygrała w Warszawie

Data publikacji: 21 lipca 2019 r. 19:51
Ostatnia aktualizacja: 22 lipca 2019 r. 17:43
Piłka nożna. To się stało, Pogoń wygrała w Warszawie
 

Legia Warszawa - Pogoń Szczecin 1:2 (0:0) 1:0 Kulenovic (58), 1:1 Buksa (61), 1:2 Kozulj (83).

Żółte kartki: Luquinhas, Gwilia (Legia), oraz Kozulj, Triantafyllopoulos (Pogoń).

Sędzia: Jarosław Przybył (Kluczbork).

Widzów: ok. 14 000.

Legia: Majecki - Stolarski, Remy, Wieteska, Jędrzejczyk - Vesovic, Gwilia, Jodłowiec (82, Martins), Praszelik (68, Carlitos), Luquinhas (62, Novikovas) - Kulenovic.

Pogoń: Stipica - Stec, Triantafyllopoulos, Zech, Nunes (76, Bartkowski) - Kowalczyk, Podstawski, Drygas, Kozulj, Guarrotxena (62, Listkowski) - Buksa (90+2, Benyamina).

36 lat i trzy miesiące czekali kibice Pogoni Szczecin na zwycięstwo swojej drużyny w meczu ligowym z Legią w Warszawie. Piłkarze dokonali tego w setnym spotkaniu tych drużyn i w dniu 80 urodzin Bogusława Hajdasa, byłego szkoleniowca portowców, który zrobił to jako jeden z pięciu trenerów Pogoni 43 lata temu.

Pogoń miała różne momenty w meczu. Zaczęła źle, nerwowo, nie umiała uporządkować gry. Gospodarze mieli jedną znakomita okazję, ale Nunes doskonałym wślizgiem zażegnał niebezpieczeństwo. Portowcy później przejęli inicjatywę, strzał w słupek oddał Triantafyllopoulos, dwa razy do pozycji strzeleckiej dochodził Buksa i była to zapowiedź tego, jaki los napastnik Pogoni zgotuje Legii po przerwie.

Pierwsza połowa pod względem statystyk była po stronie Pogoni, która oddała więcej strzałów (9:4), więcej celnych strzałów (4:0), wykonała więcej celnych podań w pole karne (4:2), miała więcej kontaktów z piłką w polu karnym Legii (8:4) i wykonywała więcej rzutów rożnych (3:0). Właśnie po stałych fragmentach gry stwarzała zagrożenie. Dobrze w polu karnym rywala pracowali: Buksa i Drygas i aktywny pod bramką przeciwnika był Triantafyllopoulos.

Słabszy okres po przerwie

Gra po przerwie odmieniła się. Legia przejęła inicjatywę, zepchnęła portowców do głębokiej defensywy, wykonywała dużo rzutów rożnych i po jednym z nich uzyskała prowadzenie. Był to gol zasłużony, zanosiło się na niego, Pogoń źle weszła w drugą połowę i poniosła tego konsekwencję. Szybko się jednak podniosła. Piłkę w środkowej strefie boiska odebrał Drygas, uruchomił kontratak, świetną asystą popisał się Kozulj, a znakomitym wykończeniem Buksa.

Oba zespoły nie były zadowolone z podziału punktów. Trener gospodarzy wprowadzał na boisko swoich asów, których oszczędzał po czwartkowym meczu kwalifikacyjnym do Ligi Europy: Carlitosa, Novikovasa i Andre, ale to zmiennicy w Pogoni dodali drużynie jakości.

Szczególnie Listkowski, który spisywał się lepiej od Guarrotxeny, dobrze chronił piłkę, uczestniczył w akcjach ofensywnych i był współautorem akcji, po której padł zwycięski gol dla gości. Podobnie, jak przy pierwszym golu, akcję zainicjował Drygas, następnie piłkę rozprowadził Listkowski, a Buksa i Kozulj zamienili się rolami. Tym razem w roli asystenta wystąpił ten pierwszy, a w roli egzekutora Bośniak.

Dyskretny udział Kowalczyka

Swój dyskretny udział w golu miał też Kowalczyk, który przy podaniu piłki przez Buksę przepuścił ją do nadbiegającego Kozulja, czym zmylił cofających się we własne pole karne obrońców Legii.

Pogoń dokonała w Warszawie rzeczy niemożliwej przez 36 lat i zrobiła to aż ośmioma obcokrajowcami w wyjściowym składzie. Być może potrzebowała w drużynie piłkarzy, którzy nie byli skażeni piętnem wstydu i kompleksu stadionu Legii.

Druzyna Runjaica miała dużo słabszych momentów, ale przede wszystkim zademonstrowała bardzo silny fundament, na którym można budować optymizm i wiarę. Na boisku Legii wygrywało w ostatnich latach wiele drużyn i nie jest to jakiś wielki wyczyn, ale dla szczecińskiej drużyny i szczecińskich kibiców wygrana ma wymiar symboliczny.

Pogoń mimo przewagi piłkarzy zagranicznych miała jednak w swoim składzie Polaków, którzy brali udział przy zdobytych golach, tak naprawdę napędzali grę szczecinian i mieli gigantyczny wkład w historyczny sukces klubu. Buksa, Drygas, Kowalczyk i Listkowski należeli do najlepszych w zespole. ©℗ Wojciech Parada 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Pogoń w telewizji.
2019-07-22 17:32:31
Dla tych co nie mają Canal+Sport . W każdy poniedziałek , o godz.20:00 , TVP Sport pokazuje najciekawsze fragmenty wszystkich meczów polskiej Ekstraklasy.
Kibic
2019-07-22 15:47:54
Brawo brawo !!!!!! Dostali po D.... Warszawioki Brawo brawo tylko tak dalej. Zapamiętajcie wszyscy ze Szczecinem trzeba sie liczyć.
Hanka z Krzywoustego
2019-07-22 13:02:33
W oddali słychać sakwę ze srebrnikami. Zaraz kogoś podkupią i tyle będzie radości ze zgranej drużyny.
Gratulacje!
2019-07-22 12:52:06
Jak na bramkarza, który cały poprzedni sezon nie grał, to naprawdę interwencje na światowym poziomie. Mam nadzieję, że to nie był jednorazowy "wybryk" tylko rzeczywiście zapewniony spokój na cały sezon. Kozulj i Buksa mogą być gwiazdami ligi w tym sezonie.
Brawo !!!
2019-07-22 11:23:37
Super !!!
pogromca nitrasa
2019-07-22 09:11:48
dobrze że kupiłem juz bilet na mecz z arką , a ju wtedy było o niego ciężko
LONGIN
2019-07-22 09:02:58
BRAWO.NASI WSPANIALI PILKARZE Z POGODNA POKAZLI TYM ZAROZUMIALCA Z LAZIENKOWSKIEJ,ZE TRZEBA POGON SZANOWAC.KOCHANI TAK TRZYMAC.EMRYT LAT 72
Daro zst
2019-07-22 07:59:57
Super mila niespodzianka
Gdy opadły emocje ...
2019-07-22 07:32:55
Mecze z Legią w Warszawie to , prawie zawsze , najważniejsze mecze dla każdego polskiego klubu. Duże zainteresowanie mediów i wielki prestiż w razie zwycięstwa. Udało się. O plusach pisze redaktor Parada i kibice poniżej . Minusem Pogoni jest gubienie się przy naporze przeciwnika. Pomocnicy nie potrafią dłużej utrzymać się przy piłce i przenieść grę bliżej środka boiska. Teraz Arka w Szczecinie. Teoretycznie , łatwy mecz.
Stettiner
2019-07-22 07:10:36
W tym sezonie Pogoń Szczecin będzie Mistrzem Polski!
Brawo Brawo Brawo
2019-07-22 06:12:40
TO świetna wiadomość. Ambicja kontra gwiazdorstwo
POGOŃ LWÓW
2019-07-21 22:54:31
Brawo.
Kibic
2019-07-21 22:29:39
I TO JEST DOWÓD NA TO, ŻE POGOŃ SZCZECIN ZASŁUGUJE NA NOWY STADION!!!
Kibic z Osowa
2019-07-21 21:52:12
Brawo. Najlepsi byli bramkarz , Kozulj i Kostas T. Są podstawy.
Kibic od wieków
2019-07-21 20:45:39
Postawa drużyny i to jak prowadzili grę buduje.Nowi zawodnicy-szczególnie Stipica dają jakość i stanowią mocne punkty drużyny.Cała drużyna dzisiaj zagrała super i z pełną determinacją,walką do ostatnich sekund.Wyglądało to naprawdę przyzwoicie i pozwala wierzyć,że z tą drużyną w tym sezonie będziemy się jeszcze nie raz cieszyć.Transfery wydają się trafione i w końcu przemyślane.
Radość i obawy.
2019-07-21 20:42:17
Pogoń grała dobrze w 1 połowie , a bardzo dobrze pomiędzy 10 i 30 min. W 2 połowie było gorzej i wtedy zobaczyliśmy , że gra obronna Pogoni jest o 2 klasy lepsza niż na wiosnę. Okres transferowy kończy się 31 sierpnia. Mam nadzieję , że Buksa i Kozulj zostaną w Szczecinie. Widziałem pana prezesa Pogoni na trybunach w Warszawie. Był w znakomitym nastroju. Jak my wszyscy przed telewizorami. Miejmy nadzieję , że tak pozostanie po 31 sierpnia.
kibic
2019-07-21 20:35:53
Może niech Fraczczak nadal pozostanie na ławce.Tak będzie lepiej dla dobra drużyny
Wygląda na to, że mamy
2019-07-21 20:29:15
wreszcie bramkarza. O poprzednich trudno powiedzieć, żeby dawali Pogoni jakieś punkty. Dziś gdyby nie bramkarz nie byłoby trzech punktów. Wygląda na to, że Stipica przeciętnie gra nogami, ale wszystkie pozostałe walory bramkarskie ma na wysokim poziomie. Oby tylko potwierdził wysoką dyspozycję w kolejnych meczach. Wówczas Pogoń może w lidze odegrać niepoślednią rolę.
Brawo , brawo , brawo !!!
2019-07-21 20:14:39
Buksa - gol i asysta. Kozulj - gol i asysta. Bardzo dobra gra nowych stoperów i bramkarza , którego interwencja w 66 min to klasa światowa. Pogoń potrafiła zmienić losy meczu przy stanie 0-1 i za to wielkie dzięki.
Pan Witek
2019-07-21 20:05:52
Pogoń idzie na majstra.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA