Czwartek, 21 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Trener Arki: Kotwica mądrze realizuje plan Tarasiewicza

Data publikacji: 14 września 2024 r. 20:32
Ostatnia aktualizacja: 14 września 2024 r. 20:32
Piłka nożna. Trener Arki: Kotwica mądrze realizuje plan Tarasiewicza
Fot: Ryszard PAKIESER  

Trener Arki uważa, że Kotwica, biorąc pod uwagę potencjał, zgromadziła w 1. lidze dużo punktów. „Piłkarze z Kołobrzegu mądrze realizują plan nakreślony przez trenera Tarasiewicza, ale to my powinniśmy być w niedzielę w Gdyni stroną dominującą” – przyznał Tomasz Grzegorczyk.

Grzegorczyk znajdował się w sztabie Wojciecha Łobodzińskiego, który po porażce u siebie z Górnikiem Łęczna 1:2 stracił 26 sierpnia pracę. W debiucie 43-letniego szkoleniowca Arka pokonała w Legnicy Miedź 2:1.

„W Legnicy straciliśmy gola, trochę przypadkowego, po stałym fragmencie, ale ten mecz wygraliśmy dzięki założeniom w defensywie. Mamy pomysł na każdego przeciwnika oraz swoje atuty, zarówno w obronie jak i ataku, które zamierzamy pokazywać. Uważam też, że stać nas na lepszą grę w defensywie, a każdy zawodnik ma u mnie czystą kartę. Nikogo nie oceniałem przez pryzmat postrzegania asystenta” – powiedział Grzegorczyk w czwartek na konferencji prasowej w Gdyni.

W przerwie na reprezentację gdynianie szukali nowego trenera, ale ostatecznie w niedzielnej konfrontacji w Gdyni z Kotwicą, która rozpocznie się o godz. 14.30, gospodarzy poprowadzi właśnie on.

„Mam dwuletnią umowę, jestem pracownikiem Arki i jej oddaję całą swoją wiedzą oraz zaangażowanie. Na razie pełnię funkcję pierwszego trenera i skupiam się tylko na tym, aby jak najlepiej wykonać swoją pracę i jak najlepiej przygotować zespół do najbliższego spotkania. Mam wsparcie klubu, ale głównie wsparcie zespołu, widzę jego zaangażowanie i to mnie bardzo buduje. Po Legnicy powiedziałem, że jestem gotowy pracować w Arce w każdej roli, jestem również przygotowany, aby zostać dłużej na swoim tymczasowym stanowisku” – wyjaśnił.

Trener żółto-niebieskich zdradził, że ostatni okres podzielił na dwa etapy.

„Najpierw, po bardzo intensywnym czasie, bo w ciągu 12 dni rozegraliśmy cztery mecze, był odpoczynek, a następnie przystąpiliśmy do intensywnych treningów, które zakończył sparing z MKS Władysławowo. Obecnie przygotowujemy się już bezpośrednio pod kątem meczu z Kotwicą. Jestem bardzo zadowolony z pracą, którą wykonaliśmy, ale zostaniemy ocenieni z perspektywy wyniku i prawdziwy egzamin czeka nas w niedzielę” – stwierdził.

Gdynianie zmierzą się z Kotwicą, która na razie jest najlepsza z tercetu beniaminków. Ekipa z Kołobrzegu zgromadziła 12, czyli tyle samo punktów ile Arka, a jej szkoleniowcem jest były opiekun gdynian Ryszard Tarasiewicz.

„Trener Tarasiewicz ma swój plan, a jego zawodnicy mądrze go realizują, bo biorąc pod uwagę, jakim dysponują materiałem, zgromadzili dużo punktów. Grają bezpośrednio i szybko, ale występując u siebie uważam, że my będziemy stroną dominującą pod względem operowania piłką i tworzenia sytuacji. Musimy być zdyscyplinowani i mieć plan, co robimy po stracie oraz gotowi na różne warianty budowania swoich akcji” – podkreślił.

Niewykluczone, że w spotkaniu z Kotwicą zagra pomocnik Alassane Sidibe, który wrócił do Gdyni po trzech miesiącach.

„To jest ten Sidibe, którego pamiętam z lutego, kiedy do nas pierwszy raz przychodził. Ostatnie oficjalne spotkanie zaliczył co prawda na początku czerwca, ale jeśli chodzi o aspekt fizyczny to absolutnie nie mamy żadnych zastrzeżeń, brakuje mu natomiast meczowego rytmu i ogrania” – podsumował trener Grzegorczyk.

Logo PAP Copyright

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA