Poniedziałek, 25 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Trzy zmiany na mecz z Zagłębiem

Data publikacji: 02 sierpnia 2018 r. 14:41
Ostatnia aktualizacja: 03 sierpnia 2018 r. 15:12
Piłka nożna. Trzy zmiany na mecz z Zagłębiem
 

Trener Kosta Runjaic szykuje trzy zmiany na piątkowy mecz z Zagłębiem Sosnowiec. Do bramki ma wrócić Łukasz Budzilek. Niemal przez całą rundę wiosenną był zmiennikiem Łukasza Załuski, gdy otrzymał szanse gry od początku, to już po 13 minutach wyleciał z gry z czerwoną kartką.

Zbyt długie oczekiwanie na grę spowodowało u 27-letniego bramkarza nadmierny paraliż emocjonalny na czym skorzystał Jakub Bursztyn i dokończył poprzedni sezon w bramce Pogoni. W pierwszych dwóch meczach znów między słupkami stanął Bursztyn i nie da się zbyt wiele dobrego powiedzieć o postawie 20-latka.

Wydaje się, że o nominacji młodzieżowca bardziej zadecydował wiek, ewentualnie próba zainteresowania piłkarzem skautów zagranicznych klubów. Zdecydowanie łatwiej o to w przypadku piłkarza 20-letniego, niż o 7 lat starszego. Wygląda na to, że przy ustalaniu składu w dwóch pierwszych meczach w kilku przypadkach nie decydowała forma sportowa, jakość piłkarska, ale czynniki inne, niż stricte sportowe.

Dwie porażki zadecydowały, że szkoleniowiec postanowił postawić na bramkarza bardziej doświadczonego, przewidywalnego i przekonamy się, czy ta zmiana pomoże drużynie w osiągnięciu dobrego wyniku. Wciąż na powrót do gry oczekuje Załuska. W środę wystąpił w kontrolnym meczu drużyny rezerw, która pokonała IV-ligowego Hutnika Szczecin aż 10:0.

Zabraknie Walukiewicza

W wyjściowym składzie na mecz z Zagłębiem zabraknie drugiego z młodzieżowców – Sebastiana Walukiewicza, którego nie ma nawet w szerokiej 18-osobowej kadrze meczowej. Piłkarz ten wystąpił w wyjściowym składzie w dwóch pierwszych meczach, zagrał też od pierwszej minuty dwa razy w końcówce poprzedniego sezonu. Jego los wydaje się przesądzony, poważne zainteresowanie wykupieniem juniora wyraża włoski klub Chievo Werona.

Prawdopodobnie z tej przyczyny klub nie zamierza ryzykować niespodziewaną kontuzją piłkarza, transfer bowiem jest już domówiony. Walukiewicza w wyjściowym składzie ma zastąpić Sebastian Rudol, który w dwóch poprzednich spotkaniach znajdował się poza kadrą meczową, natomiast w ostatnich grach kontrolnych przed inauguracją sezonu prezentował słabą dyspozycję. Trener Runjaic nie ma jednak zbyt dużego wyboru i jest zmuszony ponownie zaufać 23-letniemu wychowankowi.

W trzecim kolejnym spotkaniu obserwować będzie w wyjściowym składzie trzeciego kolejnego skrzydłowego. Po nieudanych występach Sebastiana Kowalczyka i Dawida Błanika, trener Kosta Runjaic chce wystawić 22-letniego Huberta Matynię. Grający w Pogoni już piąty sezon piłkarz w rundzie wiosennej miał jeden dobry mecz – w Zabrzu z miejscowym Górnikiem, w pozostałych wypadał kiepsko, albo średnio. Jego występ w Sosnowcu to na pewno duża zagadka.

Zaufanie do Niepsuja

Ponownie w wyjściowym składzie zaprezentuje się Dawid Niepsuj, choć w dwóch poprzednich spotkaniach należał do najsłabszych piłkarzy w drużynie. Mimo to, wygrywa rywalizację z pozyskanym tego lata Davidem Stecem, natomiast najpewniejszy z całej trójki Cornel Rapa został odstąpiony do Cracovii. 

Sytuacja w wyjściowej jedenastce zmieniła się na tyle, że tym razem zabraknie w niej młodzieżowca, a w spotkaniu z Miedzią było ich aż trzech. Pojawią się natomiast wychowankowie: Rudol i Matynia, w spotkaniu z Piastem w wyjściowym składzie nie było ani jednego. ©℗ (par)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Dynia
2018-08-03 14:35:06
Pozwolę się nie zgodzić w jednym punkcie. Rudol nigdy nie oddycha rękawami, wydolność to on ma na poziomie konia pociągowego, jego problemem jest ( jak 99% polskich piłkarzy ) słaba technika użytkowa i z tego powodu Sebastianowi często piłeczka odskakuje przy przyjęciu i sytuacja dla przeciwnika gotowa. Prywatnie to inteligentny chłopak wiedzący czego chcę i nawet "niezblazowny" za bardzo jest.
okiem kibica
2018-08-02 15:04:15
Nie są to optymistyczne wiadomości,ale bądźmy szczerzy i Rudol i Matynia mają ogranie ligowe,większe doświadczenie i boiskowe cwaniactwo.Jak dla mnie piłkarsko prezentują się lepiej.Oczywiście i jeden i drugi popełniają błędy-szczególnie Rudol potrafi zawalić mecz bo zwyczajnie oddycha rękawami lub popełnia masę błędów indywidualnych przy podaniach.Zawalił w ten sposób nie jeden mecz.Być może tym zraził do siebie trenera.Ogólnie jednak jest to zawodnik na tle innych młodych wyróżniający się.Matynia jest ambitny,waleczny i jak na Polską ligę nawet "techniczny" nie boi się pojedynków 1/1.Dwa najbliższe mecze dadzą nam wszystkim dużo informacji o zespole i o tym jak zespół jest przygotowany.Gramy z zespołami prezentującymi ten sam poziom.W zapowiedzi piłkarzy nie wierzę,bo taki komunikat płynie w naszą stronę każdego tygodnia.Oczekujemy po prostu walki,walki i walki-gry do ostatnich sekund każdej dogrywki a nie jak bywa to już normą że głowa już w szatni pod prysznicem a nogi plączą się po boisku i przegrywa się mecz.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA