Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Twierdza Szczecin

Data publikacji: 05 maja 2018 r. 07:52
Ostatnia aktualizacja: 05 maja 2018 r. 16:20
Piłka nożna. Twierdza Szczecin
 

Jeżeli piłkarze Pogoni Szczecin pokonają w sobotę Arkę Gdynia, to zapewnią sobie utrzymanie w ekstraklasie. To nie wszystko. Jeżeli wygrają, a będą w tym meczu zdecydowanym faworytem, to wyprzedzą gdynian w tabeli.

W ostatnim meczu ubiegłego roku Pogoń podejmowała Arkę na własnym boisku, miała wówczas przysłowiowy nóż na gardle, a różnica w dorobku obu drużyn wynosiła wówczas aż 17 punktów. Arka zajmowała wówczas 5. miejsce ze stratą zaledwie pięciu punktów do trzeciego miejsca w tabeli, natomiast Pogoń zajmowała ostatnie miejsce ze stratą pięciu punktów do bezpiecznej strefy.

Po czterech miesiącach obie drużyny plasują się w tabeli obok siebie, dystans został zniwelowany, można powiedzieć, że wszystko wróciło do normy, bowiem większy potencjał zawsze był zdecydowanie po stronie portowców.

Trener Kosta Runjaic i drużyna wykonali jednak ogromną pracę. Wystarczy zauważyć, że biorąc pod uwagę 14 ostatnich spotkań, jeszcze przed grudniowym przełomowym meczem z Lechią w Gdańsku, Pogoń gra na tyle skutecznie, że w tych meczach wywalczyła aż 27 punktów, czyli punktuje ze średnią 1,93 na mecz.

Znakomity fragment sezonu

Z taką średnią walczy się o tytuł mistrzowski, co potwierdza obecny sezon. Liderująca w tabeli Legia wypracowała jak dotąd średnią na poziomie 1,81, czyli niższą niż Pogoń w 14 ostatnich spotkaniach. Te 14 spotkań to oczywiście fragment całego sezonu, ale całkiem spory, pokazujący nieprawdopodobną odmianę, metamorfozę, która ściągnęła na ostatni mecz z Sandecją komplet publiczności.

Bilety co prawda były darmowe, ale z całą pewnością stadion nie zapełniłby się do ostatniego miejsca, gdyby drużyna grała z taką skutecznością jak w rundzie jesiennej. Nawet mimo darmowych biletów.

Te ostatnie 14 meczów pokazuje, że nie ma w ekstraklasie drużyny, która zdobyła więcej punktów. Tyle samo mają na koncie: Cracovia i Wisła P. Pogoń zatem od połowy grudnia gra skuteczniej i efektywniej, niż kandydaci do mistrzowskiego tytułu: Legia, Lech i Jagiellonia. Od każdej z tych drużyn zespół Kosty Runjaica zdobył od połowy grudnia więcej punktów, choć z każdym z tych zespołów przegrał w bezpośrednim starciu nie zdobywając nawet gola.

Pogoń od połowy grudnia wygrała najwięcej spotkań – aż osiem, podczas gdy w poprzednich 19 zaledwie dwa. W ostatnich 14 kolejkach Pogoń przegrała najmniej meczów – tylko trzy, podczas gdy w poprzednich 19 spotkaniach było ich najwięcej – aż 12.

Sześć zwycięstw na siedem meczów

Pogoń w ostatnich 14 kolejkach stworzyła szczecińską twierdzę. Wygrała u siebie najwięcej spotkań – na siedem meczów triumfowała w aż sześciu, podczas gdy w dziesięciu poprzednich spotkaniach rozgrywanych w Szczecinie nie wygrała ani razu.

Metamorfoza jest gigantyczna, absolutnie unikatowa w skali Europy i tym bardziej godna uznania, że w przerwie zimowej praktycznie nie poczyniono wartościowych transferów. Spodziewano się, że jedynym piłkarzem, który może okazać się w drużynie wartością dodaną okaże się Morten Rasmussen, a dość niespodziewanie został nim Adam Buksa.

Tym lepiej, bo piłkarz jest rozwojowy, może grać jeszcze lepiej, a klub wykupując go z Zagłębia Lubin może w przyszłości jeszcze nieźle na jego transferze zarobić. Na 33-letnim Rasmussenie już na pewno nie.

Mecz z Arką prawdopodobnie odbędzie się w podobnej scenerii, jak ostatni pojedynek z Sandecją. Klub wyszedł w stronę kibiców z kolejną ofertą, zaproponował wejściówki w cenie 10 złotych, zaznaczając jednocześnie, że jeżeli na trybunach będzie obecnych powyżej 10 tysięcy kibiców, to na następny, kończący sezon mecz z Lechią Gdańsk obowiązywać będzie taka sama zasada, czyli wejście na mecz w cenie 10 złotych bez względu na zajmowane miejsce.

Świetna inicjatywa klubu

To znakomita inicjatywa, pokazująca, jak niewiele trzeba, żeby klub stał się jednością, o czym mówiono bardzo wiele, ale nie szły za tym żadne konkretne działania. Można być niemal pewnym, że mecz z Arką zobaczy ponad 10 tysięcy kibiców, wejściówki rozchodzą się szybko, klub chce podtrzymać modę na Pogoń.

W piątek sprzedano blisko 2 tysiące biletów co oznacza, że uprawnionych do wejścia na stadionie jest już blisko 8 tysięcy. Jest zatem duża szansa, że w sobotę w wejściówki zaopatrzy się przynajmniej 2 tysiące kolejnych chętnych i pęknie bariera 10 tysięcy widzów. Bilety są dostępne w kasie przy ul. Karłowicza od g. 10 i w punktach sprzedaży w galeriach Galaxy i Gryf.

Teraz bardzo ważne jest, by jubileuszowy mecz z Sandecją nie był wspominany jako jednorazowy event, ale na trwałe wpisał się jako wydarzenie sportowe, społeczne, integracyjne w naszym mieście odbywające się cyklicznie, regularnie przy okazji każdego meczu szczecińskiej drużyny. Do tego potrzebna jest też dobra gra, dobre wyniki, bez nich nic nie zastąpi atmosfery zabawy, jaka powinna towarzyszyć każdemu piłkarskiemu wydarzeniu.

Pogoń w meczu z Arką jest faworytem, powinna wygrać, na to liczą kibice. Goście na pewno będą odczuwali trudy finałowego meczu w Pucharze Polski, rozgrywanego w środę, czasu na regenerację nie było wiele, Pogoń go miała.

Gdynianie drugi raz z rzędu awansowali do finału tych rozgrywek, kibice Pogoni mogą oczywiście Arce tego zazdrościć, nie powinni jednak zazdrościć drużyny, w Szczecinie jest lepsza, co potwierdza runda wiosenna, są większe i lepsze perspektywy, utalentowana młodzież, trzeba będzie umieć ten potencjał wykorzystać i nie trzeba z tym czekać aż do przyszłego sezonu.

W drużynie Kosty Runjaica nie zabraknie żadnego piłkarza pauzującego za żółte kartki. Do rywalizacji o miejsce w składzie wrócił Tomasz Hołota, ale po występie Rafała Murawskiego na pozycji defensywnego pomocnika raczej trudno przypuszczać, by szkoleniowiec chciał w tym względzie dokonywać zmian. Hołota ma w wyjściowym składzie zagrać zamiast Jakuba Piotrowskiego.

Żaden z piłkarzy poza Jarosławem Fojutem nie jest kontuzjowany, szkoleniowiec ma duże pole manewru, można się spodziewać kolejnego udanego występu przed szczecińską publicznością i można oczekiwać kolejnej wygranej, tym bardziej że Arka to jeden z ulubionych rywali portowców – cztery ostatnie mecze pomiędzy tymi zespołami na poziomie ekstraklasy kończyły się wygranymi szczecinian, a stosunek bramkowy tych meczów wynosi 12-1. ©℗ 

Wojciech PARADA

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

@obiektywny
2018-05-05 15:44:14
bulwary? popatrz co tam dzieje sie bez meczow. cale miasto? to nawet ruska dywizja by nie dala rady. co ty bierzesz czlowieku? i dlaczego niszczac tym swoj umysl krzywdzisz swoja rodzine?
obiektywny
2018-05-05 09:18:20
I znowu banda pijanych kiboli będzie terroryzowała całe miasto i bulwary.
Zorientowany
2018-05-05 08:04:46
Wątpię by to wygrali. Buki i tv mają zapewne swój scenariusz który będzie "trzymał w napięciu" do końca. Wczorajsza wygrana TBB to nie przypadek.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA