W piłkarskiej IV lidze rozegrana została 13. kolejka spotkań. Przy ulicy Topolowej Iskierka Szczecin pokonała Chemika Police 3:0 i umocniła się na III miejscu w tabeli.
ISKIERKA Szczecin - CHEMIK Police 3:0 (3:0); 1:0 Izdebskij (6), 2:0 Sobinek (22), 3:0 Jarocha (25).
Już na początku spotkania bramkę po rykoszecie z bliskiej odległości zdobył Jewgenij Izdebskij. Kilka minut później sytuację sam na sam z bramkarzem Chemika miał Jakub Pożyczka, który zamiast strzelać na bramkę chciał minąć golkipera z Polic i nie wykorzystał świetnej okazji. W 22. minucie na uderzenie zza pola karnego zdecydował się Bartosz Sobinek i podwyższył wynik spotkania. Niedługo później w polu karnym policzan znalazł się Oskar Jarocha i po podaniu piłki z prawej strony boiska oddał mocny strzał, pokonując Adriana Piekutowskiego. W pierwszej połowie goście również mieli swoje szanse. Groźnie, ale niecelnie w polu karnym uderzał Dawid Szala, a raz świetną, podwójną paradą bramkarską popisał się golkiper Iskierki, Artur Gapiński.
Po przerwie spotkanie było już o wiele spokojniejsze i niewiele się działo pod obiema bramkami, a wpływ na to miał rezultat z pierwszej połowy. Iskierka kontrolowała przebieg meczu i nie dążyła za wszelką cenę do strzelenia kolejnych bramek, zaś w zespole policzan szansę na bramkę miał Shunta Hikosaka, który wbiegł z piłką w pole karne, ale uderzył niecelnie. Jeszcze w 90. minucie meczu rzutu karnego dla gości nie wykorzystał Adam Dyczewski, gdyż intencje strzelającego wyczuł bramkarz Iskierki. Niespodzianki w tym spotkaniu nie było. Zespół, który jest w czołówce tabeli, pokonał drużynę, której bliżej do jej środka lub walki o utrzymanie i było to widać na boisku.
Polski Cukier Kluczevia Stargard rozgromiła u siebie MKP Szczecinek 6:1, a klasycznego hat-tricka zanotował Michał Magnuski. Pozostałe bramki dla gospodarzy zdobyli: Kacper Dudek, Konrad Korczyński i Miłosz Iżewski. Sensacyjnie w Gościnie przegrał Bałtyk Koszalin, który uległ drużynie Olimpu 1:2, a honorową bramkę dla gości strzelił Radosław Mikołajczak. Po dramatycznej końcówce Biali Sądów pokonali u siebie Wybrzeże Rewalskie Rewal 3:2, a gole dla gospodarzy strzelali Sebastian Inczewski oraz dwie wprowadzony po przerwie Aron Michalak. (PR)