Najstarszy i największy turniej zachodniopomorskich szkół za nami. W finale Mini Mundialu na stadionie Pogoni Szczecin triumfowały dzieci z Czarnogóry reprezentujące SP w Gryfinie oraz w grupie starszej Panama ze szkoły w Moryniu. Szczególnie drugi finał był emocjonujący. Panama pokonała USA z SP w Żabnicy zaledwie 1:0. Drugie miejsce w kategorii klas III-IV zajęła Japonia z SP w Kaliszu Pomorskim. Tegoroczna edycja Mini Mundialu była rekordowa. Zagrało 12 gmin, 118 zespołów, prawie 1500 dzieci.
- Było trochę nieprzespanych nocy, ale opłaciło się - mówi Grzegorz Matlak, były piłkarz Pogoni, organizator turnieju. - Uśmiech dzieci jest tego wart.
Poziom finału był wysoki. Dość powiedzieć, że dwie bramki padły po efektownych przewrotkach.
- Takie turnieje są bardzo pożyteczne. Wielu zawodników pochodzi z mniejszych gmin. Dzięki temu widzą, że poprzez sport można coś osiągnąć - mówi Jerzy Trędowicz z urzędu gminy w Dobrej, gdzie Mini Mundial zaczął się 9 lat temu.
Organizatorzy podkreślają, że zależy im nie tylko na promocji sportu i piłki nożnej, ale i na kształtowaniu pozytywnych zachowań. Mini Mundial od lat współpracuje z zachodniopomorską policją, która prowadzi akcję „Kibic na medal”. Dzieci uczą się również czym jest fair-play, szacunek do rywala i kibiców.
W związku ze stuleciem odzyskania przez Polskę niepodległości, przed każdymi eliminacjami w gminie oraz finałem w Szczecinie wspólnie śpiewano hymn narodowy.
- Chcemy również promować patriotyzm, szacunek do barw narodowych - podkreśla Grzegorz Matlak. Eliminacje tak się jednak ułożyły, że to finału nie awansowała żadna z drużyn, które grały w barwach Polski.
Najliczniej na finał przybyli rodzice z Morynia ze specjalnymi koszulkami z napisem „Najlepsi kibice to my rodzice”.
- Zawsze wspieramy nasze dzieci. Jestem już drugi raz. Turniej jest świetnie zorganizowany - opowiada Beata Suchodoła, mama z Morynia.
Współorganizatorem Mini Mundialu był po raz pierwszy Zarząd Morskich Portów Szczecin i Świnoujście. Po dekoracji na stadionie zwycięzcy z Morynia i Gryfina zostali zaproszeni na szczecińską Łasztownię, gdzie dostali specjalne upominki od ministra gospodarki morskiej Marka Gróbarczyka i dyrekcji portu.
Dwie zwycięskie drużyny otrzymały również bilety na jesienne mecze polskiej kadry w Lidze Narodów.
- Cały czas myślimy o rozwoju turnieju. Chcielibyśmy zorganizować podobne rozgrywki dla starszych dzieci, z klas VII-VIII, ten projekt jest już zaawansowany, ale nie chcę na razie zdradzać szczegółów - odpowiada Grzegorz Matlak, pytany o przyszłość Mini Mundialu. - Na razie dziękuję wszystkim, który pomogli nam w organizacji, bo to coraz większe przedsięwzięcie i powoli szykujemy się do dziesięciolecia Mini Mundialu w 2019 roku.
(TCh)
Na zdjęciu: Podczas finałów Mini Mundialu nie brakowało efektownych akcji.
Fot. Tomasz CHACIŃSKI