Piątek, 22 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. W niedzielę wszyscy „Idziemy dla Dymka"

Data publikacji: 15 maja 2024 r. 15:14
Ostatnia aktualizacja: 15 maja 2024 r. 15:14
Piłka nożna. W niedzielę wszyscy „Idziemy dla Dymka"
Rober Dymkowski na stadionie Pogoni. Fot. Ryszard PAKIESER  

W środę 54. urodziny obchodzi legenda piłkarskiej Pogoni Szczecin, czyli Robert Dymkowski, który barwy Dumy Pomorza reprezentował w latach 1990-2002.

Jako portowiec popularny Dymek rozegrał aż 347 meczów, w których zdobył 120 goli, co wraz z Marianem Kielcem czyni go najskuteczniejszym piłkarzem w historii naszego klubu. W 1991 roku jako zawodnik Pogoni wywalczył tytuł króla strzelców II ligi. W sezonie 2000/01 wraz z Pogonią został wicemistrzem Polski. Urodził się w Koszalinie i jest wychowankiem tamtejszej Gwardii. Grał też w Widzewie Łódź, Arce Gdynia i PAOK-u Saloniki. Obecnie  toczy najtrudniejszy mecz w swoim życiu, gdyż cierpi na ALS/SLA, czyli stwardnienie zanikowe boczne, a wszyscy bliscy, przyjaciele, sympatycy i kibice, mogą choć w pewnym stopniu mu pomóc.

W niedzielę o godz. 15 (zbiórka już godzinę wcześniej) na Jasnych Błoniach im. Świętego Jana Pawła II (przy fontannie Bartłomiejka), z udziałem m.in. 4-krotnego złotego medalisty olimpijskiego w chodzie sportowym Roberta Korzeniowskiego, odbędzie się impreza charytatywna „Idziemy dla Dymka - Nie będziesz szedł sam", z której całkowity dochód przeznaczony będzie na leczenie Roberta Dymkowskiego. Finał marszobiegu, na którym pojawią się licytacje oraz okolicznościowe spotkania, odbędzie się w Ogrodach Śródmieście przy ul. Wielkopolskiej 19. W wydarzeniu może wziąć udział każdy bez względu na wiek i kondycję fizyczną, a dystans można wyznaczyć sobie indywidualnie. Zapisy w internecie pod linkiem: https://www.protiming24.pl/startmeta/25DDA199/registration/ (wpisowe 55 zł), a w dzień zawodów uczestnicy otrzymają numer startowy, gumkę-bransoletkę, pamiątkowy magnes i przypinkę.
 
 

Na trybunach na ostatnim meczu Pogoni w Szczecinie z Puszczą Niepołomice, w 10. minucie (Dymek występował na ekstraklasowych stadionach z numerem „10") wszyscy kibice klaskali, w większości na stojąco, a szalikowcy skandowali: „Robert Dymkowski, najlepszy napastnik Polski!", „Wracaj do zdrowia, hej Dymek wracaj do zdrowia!" oraz „Cała Pogoń, zawsze razem!".

 Robert nie jesteś sam! Idziemy z Tobą! (mij)

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Arnold Miren Zdroje
2024-05-15 20:42:37
Wielki szacunek dla Roberta Dymkowskiego, za możliwość przybicia "piątki", na płocie oddzielającym trybuny od murawy na stadionie, bezpośrednio po uzyskaniu awansu do pierwszej wtedy ligi. Ile to już lat minęło od tego awansu...ze 30?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA