Piątek, 29 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Wygrali z Schalke 04, Tottenhamem, Fiorentiną

Data publikacji: 16 stycznia 2018 r. 16:14
Ostatnia aktualizacja: 18 stycznia 2018 r. 09:27
Piłka nożna. Wygrali z Schalke 04, Tottenhamem, Fiorentiną
 

Piłkarze Akademii Pogoni z rocznika 2005 wzięli udział w międzynarodowym turnieju Vereins Service Cup. Młodzi Portowcy dotarli do ćwierćfinału imprezy, w pokonanym polu zostawiając m.in. FC Schalke 04, Tottenham Hotspur i Fiorentinę.

W halowym turnieju rozgrywanym w niemieckim Munderkingen udział wzięło 35 zespołów z całej Europy. Dla podopiecznych trenera Patryka Florczaka była to doskonała okazja, by sprawdzić swoje możliwości na tle europejskich gigantów.

– To był znakomity turniej. Możliwość zagrania z takimi zespołami jak Fiorentina czy Galasataray to dla nas ogromne doświadczenie – mówi szkoleniowiec Akademii.

Turniej rozgrywany był w trzech etapach. Pierwszego dnia zespoły rywalizowały w siedmiu grupach, z których awans uzyskiwały trzy najlepsze ekipy. Na tym poziomie Portowcy zmierzyli się m.in. z Vojvodiną Nowy Sad oraz późniejszym finalistą – FSV Mainz.

– Zespół z Nowego Sadu prezentował się naprawdę znakomicie. Zagraliśmy z nimi na inaugurację i ponieśliśmy wysoką porażkę. Kolejne mecze były już jednak zdecydowanie lepsze – mówi trener Florczak.

Ostatecznie pierwszy dzień rywalizacji Portowcy zakończyli na trzecim miejscu, dzięki czemu zachowali miejsce w turnieju. Drugi dzień zawodnicy Akademii Pogoni ponownie rozpoczęli od zmagań w fazie grupowej. Na tym etapie podopieczni trenera Florczaka spotkali się m.in. z Eintrachtem Frankfurt, Rapidem Wiedeń i NK Maribor.

– Grupa była piekielnie silna. Eintracht turniej zakończył na najniższym stopniu podium. Na boisku prezentowaliśmy się jednak znakomicie – w czterech meczach zdobyliśmy 9 punktów i awansowaliśmy do fazy pucharowej – opowiada Florczak.

Turniejowa drabinka nie była jednak dla młodych Portowców szczęśliwa. W ćwierćfinale musieli bowiem zmierzyć się z Vojvodiną, która po raz drugi okazała się dla nich zbyt silna.

– Szkoda, że nie udało nam się wejść do fazy medalowej. Nie mamy się jednak czego wstydzić. Zagraliśmy z europejskimi gigantami i rywalizowaliśmy z nimi jak równy z równym – podsumowuje Florczak. (par)

Fot. pogonszczecin.pl

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

kibic
2018-01-18 08:30:25
Bardzo fajnie, ale... ciekawe ile będą milionow będą warci za dziesięć lat ci chłopcy z Schalke czy Tottenhamu, a ile ci z Pogoni?
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA