Drużyna III-ligowych rezerw wygrała swój drugi mecz w sezonie i drugi raz w ciągu trzech ostatnich kolejek. Pokonała na własnym boisku Chemika Bydgoszcz 2:0 (0:0) po samobójczym golu, a uprzednio dobrej indywidualnej akcji Benedyczaka (65) i Guarrotexeny (69, karny).
Gospodarze dzięki wygranej opuścili ostatnie miejsce, zepchnęli na koniec tabeli pokonanego przeciwnika, rywal zatem był najsłabszy z możliwych. Portowcy po tej wygranej tracą do bezpiecznego miejsce w tabeli gwarantującego utrzymanie tylko dwa punkty.
Szczecinianie wystąpili w mocnym składzie, z graczy mających na koncie mecze w ekstraklasie zagrało od pierwszej minuty aż siedmiu, a dodatkowo trenujący od dłuższego z pierwszym zespołem Wawrzynowicz.
Pogoń w tak mocnym składzie nie miała prawa tego meczu nie wygrać. Dokonała jednak tego z dość sporym trudem, na prowadzenie wyszła dopiero po godzinie gry, kiedy indywidualną akcją popisał się najmłodszy na boisku, jedyny junior w zespole Benedyczak.
Pogoń zagrała w składzie bardzo doświadczonym, w wyjściowym składzie było tylko trzech młodzieżowców, w tym zaledwie jeden junior, zabrakło na boisku Fojuta, który wcześniej był brany pod uwagę w meczach III-ligowych, wypadał dość kiepsko i tym razem zabrakło go w kadrze meczowej. ©℗ (par)
Fot. R. Pakieser