Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Wyjazdowa wygrana Pogoni na inaugurację PKO BP Ekstraklasy

Data publikacji: 21 lipca 2023 r. 20:51
Ostatnia aktualizacja: 23 lipca 2023 r. 09:05
Piłka nożna. Wyjazdowa wygrana Pogoni na inaugurację PKO BP Ekstraklasy
Fot. Pogoń Szczecin SA  

W pierwszym meczu nowego ekstraklasowego sezonu w głównej roli wystąpili portowcy, którzy na wyjeździe pokonali mocno przetrzebionych kadrowo poznaniaków (odejścia z klubu, kontuzje i... dzieci na ławce rezerwowych), a na trybunach jeszcze wyraźniej dominowali szczecinianie, bo licznie przybyli do Grodziska Wielkopolskiego fani Dumy Pomorza całkowicie zagłuszyli gospodarzy i mogli w pełni zasłużenie śpiewać: "Gramy u siebie!".

Piłkarska PKO BP Ekstraklasa: WARTA Poznań - POGOŃ Szczecin 0:1 (0:1); 0:1 Efthýmis Kouloúris (36).

Warta: 1. Adrian Lis - 2. Jakub Bartkowski (85, 20. Jakub Wajman), 21. Mateusz Kupczak, 44. Dawid Szymonowicz, 34. Wiktor Pleśnierowicz, 3. Jakub Kiełb (85, 27. Kacper Przybyłko) - 7. Kajetan Szmyt, 16. Miguel Luís (71, 8. Niilo Mäenpää), 6. Maciej Żurawski (71, 97. Wiktor Kamiński), 77. Stefan Savić - 29. Dario Vizinger (79, 19. Jakub Sangowski).

Pogoń: 1. Dante Stipica - 28. Linus Wahlqvist, 23. Benedikt Zech, 33. Mariusz Malec, 32. Leonárdo Koútris - 15. Marcel Wędrychowski (69, 22. Wahan Biczachczjan), 21. João Gamboa, 99. Mateusz Łęgowski (62, 7. Rafał Kurzawa), 10. Luka Zahovič (69, 27. Sebastian Kowalczyk), 11. Kamil Grosicki - 9. Efthýmis Kouloúris (88, 20. Alexander Gorgon).

Żółta kartka: Pleśnierowicz. Sędziował: Damian Sylwestrzak (Wrocław). Widzów: 3274.

Szwedzki trener Pogoni Jens Gustafsson do podstawowej jedenastki desygnował dwa nowe nabytki, greckiego napastnika Kouloúrisa i defensywnego pomocnika Gamboę, a ten pierwszy dokończył mecz kontrolny z Wartą sprzed dwóch tygodni w Opalenicy i do dwóch zdobytych tam sparingowych goli, dodał w piątek już ligowe trzecie trafienie, kompletując swoistego hat-tricka.

W 6. minucie po dośrodkowaniu Grosickiego, mocno atakowany Zahovič główkował obok bramki. Cztery minuty później w szczecińskim polu karnym Kouloúris przerwał groźną akcję rywali wybijając piłkę na korner. W 20. minucie po dalekim wrzucie z autu i główce Pleśnierowicza, Stipica nieco rozpaczliwie wybił piłkę na rzut rożny. Dziesięć minut później Wędrychowski uderzył z narożnika pola karnego, ale Lis pewnie złapał piłkę. Odpowiedzią Warty był mocny strzał Savicia, ale nasz bramkarz odbił piłkę. W 36. minucie padł pierwszy gol tego sezonu, gdy po rajdzie i dośrodkowaniu Wędrychowskiego, Kouloúris zgubił krycie i niezbyt czysto uderzył z pierwszej piłki, ale futbolówka tuż przy słupku wpadła do siatki dzięki nieco spóźnionej interwencji miejscowego golkipera. Tuż po wznowieniu gry były portowiec Żurawski przestrzelił z kilku metrów w 100-procentowej okazji. W ostatniej minucie pierwszej połowy było spore zamieszanie pod szczecińską bramką, a w odpowiedzi po akcji Koútrisa z Grosickim, Koútris strzelił nad poprzeczką. W doliczonej minucie znowu było gorąco pod bramką Stipicy, a gdy sędzia zakończył pierwszą połowę, czekał jeszcze na sygnał z VAR-u, czy Warcie nie należał się rzut karny...

Tuż po przerwie Grosicki niemal z zerowego kąta strzelił obok spojenia słupka z poprzeczką, a trzy minuty później po akcji Wędrychowskiego i centrze Łęgowskiego, Kouloúris główkował obok bramki. W 54. minucie blisko wyrównania byli gospodarze, ale Pleśnierowicz z dwóch metrów strzelił tuż obok słupka. Później oglądaliśmy strzały nad poprzeczką Zahoviča, a następnie Koútrisa. Warta kolejną szansę na wyrównanie miała w 73. minucie, ale dobrze blokowany Savić główkował nad bramką. Ostatnia groźna akcja meczu miała miejsce w 82.  minucie, gdy Biczachczjan w swoim stylu zszedł na lewą nogą i mocno uderzył, lecz Lis udanie interweniował.

Inauguracyjny pojedynek miał kilka odsłon, a początek należał bezdyskusyjnie do Pogoni, zaś rywale momentami byli w komplecie na własnym polu karnym, ale taki obraz meczu wcale nie przekładał się na liczne podbramkowe okazje Dumy Pomorza. Jedna z nielicznych sytuacji strzeleckich portowców dała im prowadzenie po sytuacyjnym uderzeniu z tzw. pierwszej piłki debiutującego Greka, a później znacznie gorsza piłkarsko Warta miała kilka okazji, co najmniej na wyrównanie, a pierwszą niemal tuż po stracie gola, gdy z kilku metrów nad poprzeczką strzelił eksportowiec Żurawski (grał też drugi były piłkarz Pogoni Bartkowski, którego dalekie wrzuty z autu w pole karne były dość niebezpieczne...). Były momenty, gdy większość szczecinian była we własnym polu karnym, a raz uratował nas napastnik Kouloúris, wybijając piłkę sprzed bramki na rzut rożny. W końcówce Pogoń nie myślała już o podwyższeniu rezultatu, lecz szanowała piłkę długo ją rozgrywając, by dowieźć do końca skromne, ale jakże cenne zwycięstwo.

(mij)

Szczegółowa relacja ze statystykami, wypowiedziami i licznymi ciekawostkami, w poniedziałkowym "Kurierze Szczecińskim" oraz w e-wydaniu.

 

 

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

Lenny
2023-07-23 15:58:24
Gra nie powaliła na kolana ale to chyba tylko dlatego żeby się przygotować na Lenfield a co do majstra z taka gra nie ma szans i nie wierze trenerowi jak i kapitanowi ze zdobędą.Prosze nie zapomnieć jak się zakończył mecz z Brondby wiec myśle ze w LK tez daleko nie zajdziemy obym się mylił
OLDSCHOOL
2023-07-23 08:52:16
Ciężko się grało jak Warta broniła w 11 w polu karnym, mimo to Marcel W. znalazł miejsce aby dobrze podać. Niepokoi gra na wynik przy 1:0, ale może to kwestia ogrania. Słaby mecz, dobry wynik, plus to Vahan, który po wejściu rozrywał obronę Warty.
Kibic2
2023-07-22 19:04:01
Dobrze że wygrana ale skromna. Warta mogła zremisować. Zwoliński znowu strzela a w Pogoni nie był potrzebny.
Jurek
2023-07-22 07:52:56
Bardzo dobry początek sezonu, oby koniec był również bardzo dobry.
xxx
2023-07-21 22:31:36
Gra taka sama jak w tamtym sezonie. Aż dziwne ze warta nie wbiła na remis.
Udany start.
2023-07-21 21:29:01
Grek Kouloúris zrobił swoje. Miejmy nadzieję, że jeszcze kilkanaście razy w sezonie strzeli zwycięskiego gola. Słaby mecz , czyli tak zwany mecz walki, dużo biegania, mało sytuacji podbramkowych. Wahlqvist i Gamboa przebiegli po 11 kilometrów, najwięcej w Pogoni. W niedzielę o 20.00 mecz z Widzewem. Będzie ciężko po czwartkowym meczu w Irlandii. Ciekawe, jak będzie z rotacją zawodników. Europejskie puchary to kasa, ale liga jest ważniejsza.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA