Sobota, 23 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Z Jagiellonią gramy u siebie

Data publikacji: 12 sierpnia 2016 r. 12:03
Ostatnia aktualizacja: 12 sierpnia 2016 r. 12:03
Piłka nożna. Z Jagiellonią gramy u siebie
 

Piłkarze Pogoni Szczecin zagrają z Jagiellonią Białystok w 1/8 finału piłkarskiego Pucharu Polski przed własną publicznością. To na pewno bardzo dobra wiadomość zarówno dla zawodników szczecińskiej drużyny, jak i dla kibiców.

- Jeżeli mamy w perspektywie 10-godzinną podróż autokarem w jedną stronę, to na pewno wolelibyśmy tego uniknąć – powiedział Łukasz Zwoliński, który w środowym meczu 1/16 finału Pucharu Polski zdobył dwa gole i zaliczył asystę.

Mecz Pogoni z Jagiellonią będzie nie tylko rewanżem za finał tych rozgrywek przed 10 laty, ale również za ubiegłoroczny mecz, który wyeliminował nasz zespół z rozgrywek.

- Wtedy los nie był dla nas łaskawy – wspomina Ł. Zwoliński. - Nie dość, że już na etapie 1/16 finału PP wylosowaliśmy inny zespół z ekstraklasy, to jeszcze musieliśmy grać na wyjeździe i to bardzo daleko. Tym razem to Jagiellonia będzie musiała przyjechać do nas.

Wyeliminowanie Legii Warszawa z rozgrywek PP powoduje, że w wielu klubach ekstraklasy, które przeszły pierwszą rundę, nastawienie do obecnej edycji może ulec całkowitej zmianie.

- Nie możemy całkowicie zmienić swoich priorytetów tylko dlatego, że odpadł główny faworyt – tonuje nastroje trener Moskal. - Odpadnięcie Legii w tak wczesnej fazie jest niespodzianką, ale do etapu ćwierćfinałów i tak nie ma dla nas większego znaczenia, bo mistrz Polski znajdował się w drugiej połowie drabinki.

Kazimierz Moskal, jako piłkarz dwukrotnie sięgał po Puchar Polski – w latach 2002 i 2003. Wtedy jednak formuła rozgrywek była inna. Finał nie odbywał się na stadionie Narodowym, ale odbywał się dwumecz.

- Na pewno perspektywa gry w finałowym meczu na stadionie Narodowym jest kusząca dla wszystkich – uważa K. Moskal. - Dla piłkarzy, kibiców i dla mnie jako trenera. Do tego droga jednak jest jeszcze daleka.

Mecz Pogoni z Jagiellonią rozegrany zostanie 21 września. Jeżeli portowcy zwyciężą w tym meczu, to w ćwierćfinale zmierzą się najprawdopodobniej ze zwycięzcą potyczki Piast - Lechia. Od ćwierćfinałów obowiązuje już zasada mecz i rewanż. Wszystkie mecze do ćwierćfinałów włącznie zaplanowano w tym roku kalendarzowym. ©℗ (par)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA