Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Z młodzieżą z Zabrza

Data publikacji: 30 sierpnia 2018 r. 23:09
Ostatnia aktualizacja: 31 sierpnia 2018 r. 09:57
Piłka nożna. Z młodzieżą z Zabrza
 

Piłkarze Pogoni Szczecin rozegrają w piątek ostatni mecz przed pierwszą w obecnym sezonie przerwą na reprezentację. Szczecinianie będą mieli przerwę najdłuższą, bo aż 16-dniową. W tym okresie będzie czas na nadrobienie zaległości taktycznych, motorycznych, wyeliminowanie mankamentów, zgranie drużyny, ale przede wszystkim trzeba wygrać w najbliższym spotkaniu z Górnikiem w Zabrzu.

To czwarty zespół poprzedniego sezonu, który lepiej od Pogoni wystartował również w obecnym sezonie. To tym bardziej chwalebne że Górnik rozpoczął sezon bez swoich asów z poprzedniego roku, reprezentantów kraju: Kurzawy i Kądziora, oraz reprezentanta młodzieżówki Wieteski. Pogoń kadrowiczów z pierwszej reprezentacji, ale też młodzieżowej nie ma obecnie ani jednego.

Podopieczni trenera Brosza nie grają już tak efektownie jak w poprzednim sezonie, ale jednak zdecydowanie bardziej efektywnie od Pogoni. Biorąc pod uwagę obecny sezon i poprzedni, różnica w zdobyczach punktowych jest gigantyczna na korzyść zabrzan.

Gospodarze piątkowego meczu wywalczyli w ostatnich 43 meczach 66 punktów, natomiast szczecinianie zaledwie 47. Biorąc pod uwagę dorobek punktowy z obecnego i poprzedniego sezonu i nie uwzględniając tegorocznych spadkowiczów oraz beniaminków, wychodzi na to, że Pogoń jest w tym czasie najsłabszą drużyną w ekstraklasie.

Najgorszy bilans w ekstraklasie

Prezes Jarosław Mroczek od ponad roku, dokładnie od trzech okienek transferowych, buduje wartość drużyny w ten sposób, że ta ma zdecydowanie najgorszy bilans zdobytych punktów spośród wszystkich klubów ekstraklasy grających na najwyższym poziomie zarówno w poprzednim, jak i obecnym sezonie.

Pogoń przez pół poprzedniego sezonu szorowała dno ligowej tabeli, degradacji uniknęła niemal cudem, a w obecnym sezonie pozycję chłopca do bicia przyjęła już od początku rozgrywek, notując najgorszy start w rozgrywkach od roku 2002, kiedy z hukiem spadła z ekstraklasy.

Optymistyczne jest to, że ostatni przegrany pojedynek z Lechią Gdańsk był w wykonaniu drużyny najlepszy w obecnym sezonie. Zespół stwarzał sytuacje, umiał długimi okresami dominować w środkowej strefie boiska, popełniał jednak katastrofalne błędy w defensywie wynikające z braku doświadczenia, ogrania i zgrania pary środkowych obrońców.

W wyjściowym składzie Pogoni było zbyt wielu piłkarzy, którzy dopiero się uczą, nabierają doświadczenia, zachwiana została równowaga. W meczu z Lechią w wyjściowym składzie zagrało dwóch 18-latków: Walukiewicz i Benedyczak, debiutant w ekstraklasie Malec i trzech nowych piłkarzy: Stec, Kozulj i Guarrotxena, którzy dopiero zaczynają poznawać specyfikę gry w polskiej ekstraklasie i nie zawsze umieją jeszcze pomóc drużynie. Trzech z sześciu wymienionych piłkarzy to obrońcy, dlatego błędy w defensywie są zrozumiałe i raczej były przy takim zestawieniu defensywnej formacji do przewidzenia.

Za mało doświadczenia

Jakkolwiek by liczyć, w wyjściowej jedenastce jest zbyt dużo piłkarzy ze zbyt małym doświadczeniem w polskiej ekstraklasie. Sześciu wymienionych graczy przed meczem z Lechią miało łącznie na koncie zaledwie 23 mecze w ekstraklasie, czyli średnio niecałe 4 na jednego zawodnika.

Ten brak ogrania, zrozumienia był widoczny i po części zadecydował o kolejnej porażce. To jednak świadome działanie klubu, naszego trenera doprowadziło do gruntownej przebudowy i jak na razie nie wychodzi to drużynie na dobre.

Poprawa gry w meczu z Lechią daje pewne symptomy optymizmu przed konfrontacją w Zabrzu. Pogoń co prawda jeszcze nie wygrała meczu, ale Górnik zwyciężył tylko raz i to poza Zabrzem. Spotkają się zespoły z dużymi problemami, a Pogoń nie wydaje się obecnie drużyną z gorszym potencjałem i mniejszymi szansami na zwycięstwo.

Drużyna Górnika w porównaniu z poprzednim sezonem została jeszcze bardziej odmłodzona, choć i tak była zdecydowanie najmłodsza. W podstawowym składzie występuje między innymi 18-letni Michalski, który jeszcze nieco ponad rok temu był juniorem Pogoni, ale bez większych perspektyw na szybki awans do pierwszego zespołu.

Młodzieżowi reprezentanci

Odszedł do Zabrza i tam robi błyskawiczną karierę, otrzymał powołanie do reprezentacji Polski do lat 20 (powołania otrzymali też piłkarze Pogoni: Walukiewicz, Benedyczak i wypożyczony do I-ligowych Wigier Suwałki Pawłowski) i wypełnia lukę po odejściu z klubu Wieteski, choć zdarzają mu się też poważne pomyłki.

W Pogoni być może zadebiutuje Podstawski, który w poniedziałek podpisał kontrakt, a od wtorku trenuje z pierwszą drużyną, prezentuje się bardzo dobrze i raczej należy się spodziewać, że zagra od pierwszej minuty. 23-letni Portugalczyk po raz ostatni cały mecz rozegrał 11 marca, czyli prawie pół roku temu.

Wciąż kontuzjowani są: Dwali, Fojut, Delew, Niepsuj, Buksa, a ostatnio dołączył do nich Guarrotxena. Delew i Dwali z powodu urazów nie pojadą na zgrupowanie swoich reprezentacji, od których otrzymali powołania.

Brak zwycięstwa lub choćby remis to nie będą dobre rozwiązania dla drużyny Pogoni, której strata do 8. drużyny w tabeli wynosi już 8 punktów, a jeżeli kryzys szybko nie zostanie zażegnany, to będziemy mieli powtórkę z poprzedniego roku, w którym ta strata była gigantyczna nawet do drużyn z bezpośredniego sąsiedztwa w tabeli. ©℗ 

Wojciech PARADA

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA

Komentarze

zaniepokojony
2018-08-31 09:36:56
To co zrobiła teraz pogoń w ostatnim czasie to kryminał oddając wszystkich zawodników z rezerw na wypożyczenia. To się w głowie nie mieści. Stawia się wyłącznie na zawodników (listkowski, kowlaczyk, żurawski, benedyczak i sadowski)jednego menagera. Sytuacja w klubie odzwierciedla się w tabeli. Dramat.
Marcin
2018-08-31 09:07:55
Pogoń tego meczu nie wygra,bo niby dlaczego miałaby wygrać-? Fakty mówią same za siebie,Pogoń jest najgorszą pod każdym względem drużyną.Ma najgorszą defensywę,a raczej jej brak.Ma najgorszą ofensywę,a raczej jej brak.W końcu nie ma zawodników o umiejętnościach pozwalających grać im w tej klasie rozgrywkowej,czego doświadczamy tego od 6 tygodni.Tak więc nie łudźmy się i nie zaklinajmy rzeczywistości bo Pogoń po prostu tego meczu nie ma prawa wygrać.Czy była zespołem lepszym w meczu z Lechią-? Sprawa mocno dyskusyjna,moim skromnym zdaniem troszkę bardziej się starali biegać,natomiast poziom,styl i wynik wszyscy widzieliśmy.Nie mamy zespołu,jest zlepek ludzi,częściowo tylko zdolnych do gry,inni jak w żadnej drużynie są kontuzjogenni po każdym kontakcie z przeciwnikiem.Leczą pseudo kontuzje miesiącami.Ktoś słusznie zauważył-Powinni być opiniowani przez lekarzy orzeczników z Zakładu Ubezpieczeń Społecznych.Oni szybko i trafnie by ich diagnozowali.Symulanctwo szybko zostałoby wykryte.
kibic
2018-08-31 07:57:33
nasi świetni włodarze nie poznali się na Michalskim. Odszedł z pogon i gran w ekstraklapie. Będąc w pogoni zapewne grał by w clj.
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA