Czwartek, 28 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka nożna. Za młodu na podbój Europy

Data publikacji: 20 sierpnia 2018 r. 17:30
Ostatnia aktualizacja: 20 sierpnia 2018 r. 18:06
Piłka nożna. Za młodu na podbój Europy
 

Selekcjonerzy piłkarskich młodzieżowych reprezentacji Polski wysłali powołania dla piłkarzy występujących w zagranicznych klubach. Powołania otrzymali piłkarze z kadr do lat 21 (rocznik 1996 i młodsi), 20 (rocznik 1998 i młodsi), 18 (rocznik 2001 i młodsi), oraz 17 (rocznik 2002 i młodsi).

Od jakiegoś czasu zawsze wśród powołanych jest dość spora grupa piłkarzy z klubów zagranicznych, przeważnie są to młodzi ludzie wychowujący się za granicą od dłuższego czasu, dzieci polskich emigrantów, ale znajdują się też zawodnicy, którzy bardzo wcześnie postanowili wyjechać z polskich klubów i w gronie takich graczy najwięcej wśród powołanych jest byłych piłkarzy Lecha Poznań i Pogoni Szczecin. Jest ich aż po czterech.

Z Pogoni aż trzech z nich zostało wytransferowanych latem tego roku (Jakub Piotrowski, Hubert Idasiak, Jakub Iskra), tylko jeden z nich był transferem gotówkowym (Jakub Piotrowski), dwa pozostałe były wolnymi transferami, klub otrzymał jedynie ekwiwalent za wyszkolenie.

Dobra praca

Aż czterech piłkarzy w kadrach młodzieżowych, którzy trafili do zagranicznych klubów z Pogoni Szczecin świadczy niewątpliwie o bardzo dobrej pracy z młodzieżą, jednak pozostaje duży niesmak, że zawodnicy, którzy nie zdążyli jeszcze nawet trenować z pierwszym zespołem wyjeżdżają w momencie, w którym kibice Pogoni nie zdążyli ich poznać, lub nawet nauczyć się ich nazwisk.

Do tego, bardzo licznego już grona czterech byłych piłkarzy Pogoni wytransferowanych w ostatnim czasie do klubów zagranicznych (Jakub Piotrowski – U 21, Mateusz Maćkowiak – U 18, oraz Hubert Idasiak i Jakub Iskra – obaj U 17) mógł dołączyć również Sebastian Walukiewicz, którego transfer do włoskiego Chievo Werona był bardzo bliski finalizacji, ale ostatecznie do niego nie doszło.

Klub i piłkarz byli jednak zdecydowani na transakcję co może tylko świadczyć o tym, że coraz częściej mamy do czynienia z sytuacją, że coraz młodsi piłkarze jak najszybciej chcą opuszczać polskie kluby, a te mają coraz mniej argumentów, by ich zatrzymać i namówić na kontynuowanie kariery.

Zły przykład Wojtkowskiego

Trzy lata temu podobnie postąpił również Kamil Wojtkowski, który w wieku 17 lat został sprzedany z Pogoni do RB Lipsk za kwotę 300 tys euro. Dziś już drugi rok występuje w polskiej ekstraklasie, wypadł z reprezentacji młodzieżowej, choć w momencie odejścia z Pogoni do RB Lipsk był jednym z najlepiej rokujących piłkarzy w swoim roczniku w naszym kraju.

Z czwórki byłych piłkarzy Pogoni grających obecnie w zagranicznych klubach, którzy otrzymali powołania do reprezentacji Polski najstarszym i najbardziej doświadczonym jest Jakub Piotrowski.

To jest przykład transferu, który pod wieloma względami się broni, klub za sprzedaż 20-latka otrzymał 2 mln euro, co jest rekordową transakcją w dziejach klubu, piłkarz był już wiodącą postacią w pierwszej drużynie, ale w ekstraklasie zdążył rozegrać zaledwie 37 spotkań, na dobrym poziomie grał przez niespełna rok.

Trener Czesław Michniewicz, trener naszej młodzieżówki wysłał zaproszenia do pięciu piłkarzy z klubów zagranicznych, z których dwóch to bramkarze (Drągowski, Grabara), dwóch kolejnych ma za sobą występy w pierwszej reprezentacji Polski i udział w dużych turniejach mistrzostw Europy, lub świata (Kownacki, Kapustka) i tylko jeden z nich został sprzedany za mniejszą kwotę, niż Piotrowski (Grabara).

Tylko Grabara tańszy

Z piątki powołanych młodzieżowców z klubów zagranicznych tylko Grabara był wytransferowany zanim zadebiutował w polskiej ekstraklasie, stąd bardzo niska kwota odstępnego, bo zaledwie 330 tys euro. To tylko pokazuje, że im wcześniej piłkarz wyjeżdża, tym mniej to się opłaca klubowi sprzedającemu.

Kownacki został sprzedany po rozegraniu blisko 120 spotkań dla Lecha za kwotę 4 mln euro, Kapustka został wytransferowany po rozegraniu blisko 70 spotkań dla Cracovii za 5 mln euro, natomiast Drągowski został sprzedany z Jagiellonii po rozegraniu około 60 spotkań za 2,5 mln euro.

Piotrowski natomiast odszedł po rozegraniu blisko 40 meczów za 2 mln euro. Ewidentnie można było z transferem jeszcze przez rok poczekać, pokazują to powyższe przykłady. Wtedy mogło się to Pogoni bardziej opłacić, a Piotrowski wyjechałby, jako gracz bardziej dojrzały, ukształtowany.

O ile transfer Piotrowskiego da się obronić, bo jednak na kontro klubu wpłynęła dość znaczna kwota, to już trudno mówić o jakiejkolwiek korzyści przy odejściach takich piłkarzy, jak: Mateusz Maćkowiak, Hubert Idasiak, czy Jakub Iskra.

70 tys. euro za 16-latka

Ten pierwszy rok temu został sprzedany do RB Lipsk za 70 tys euro, był w Pogoni zaledwie przez rok, zdołał w wieku 16 lat zadebiutować w Centralnej Lidze Juniorów, wcześniej raczej regularnie grał w starszej o rok drużynie juniorów młodszych.

W RB Lipsk grał w ubiegłym roku głównie w rozgrywkach juniorów młodszych, raz tylko wystąpił w zespole juniorów starszych, był nawet zgłoszony do rozgrywek Młodej Ligi Mistrzów, ale nie zaprezentował się w żadnym z meczów.

Latem tego roku z Pogoni do klubów z włoskiej Serie A odeszli: Hubert Idasiak i Jakub Iskra. Ten pierwszy trafił do słynnego Napoli, wcześniej był na testach w AS Roma i angielskim Birmingham, natomiast Iskra trafił do SPAL Ferrara. Obaj w najbliższym sezonie grać będą w rozgrywkach juniorów młodszych. ©℗ 

Wojciech PARADA

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA