Maciej Żurawski przed dwoma tygodniami przeniósł się z Pogoni do Warty Poznań. To druga w karierze piłkarza przygoda z poznańskim klubem. Zawodnik po raz pierwszy trafił do poznańskiego klubu w sezonie 2020/2021. Potem wrócił do Pogoni, ale tylko na rok. Oba kluby w lipcu podpisały umowy o transferze definitywnym. Z Wartą Żurawski związał się umową do czerwca 2024 roku.
W portowej jedenastce pomocnik nie przebił się do podstawowego składu. Zagrał wprawdzie w poprzednim sezonie w 20 meczach PKO BP Ekstraklasy, ale w barwach Pogoni tylko 10 razy wybiegał w podstawowym składzie i tylko jeden mecz rozegrał w pełnym wymiarze. Na boiskach ekstraklasy spędził w poprzednim sezonie 906 minut, co średnio daje zaledwie 45 minut na mecz. Strzelił trzy bramki w meczach z Jagiellonią, Górnikiem Łęczna i Śląskiem Wrocław.
Statystyki te nie wystarczyły, aby przekonać do siebie nowego trenera portowców i zarząd klubu. Żurawski został sprzedany do Warty Poznań, w której w sezonie 2020/2021 rozegrał już 15 spotkań. Powrót młodzieżowca do Poznania był niezwykle udany, bo już w pierwszym meczu z Miedzią Legnica zdobył bramkę, która zapewniła Warcie pierwszą wygraną w sezonie. Trzy minuty po zdobyciu gola Żurawskiego zastąpił na boisku Miguel Luis.
Jeśli w niedzielę Żurawski wybiegnie na murawę stadionu w Grodzisku, gdzie swoje mecze rozgrywa Warta, będzie to jego drugi ekstraklasowy mecz przeciwko Pogoni. W sezonie 2020/2021 zagrał przeciwko portowej jedenastce w meczu rundy wiosennej zakończonym remisem 1:1.
(woj)