Poniedziałek, 25 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka ręczna. Bolesna lekcja Sandry

Data publikacji: 10 września 2022 r. 22:47
Ostatnia aktualizacja: 10 września 2022 r. 22:47
Piłka ręczna. Bolesna lekcja Sandry
Kielczanie (w żółtych koszulkach) przewyższali szczecinian o klasę. Fot. Ryszard PAKIESER  

Piłkarze ręczni Sandry SPA Pogoń, w pierwszym meczu tego sezonu w Szczecinie, w hali przy ul. Twardowskiego otrzymali bolesną lekcje od aktualnego mistrza Polski i finalisty elitarnej Ligi Mistrzów, a kielczanie momentami... bawili się z naszymi szczypiornistami.

PGNiG Superliga piłkarzy ręcznych: SANDRA SPA POGOŃ Szczecin - ŁOMŻA INDUSTRIA Kielce 23:43 (9:18)

POGOŃ: Jagodziński, Arsenić, Wiunik - Wrzesiński 7, Krysiak 4, Zalewskij 4, Polok 2, Wiśniewski 2, Krok 1, Kapela 1,  Czerkaszczenko 1, Nowak 1, Markowski, Mitruczuk

Podopieczni trenerów Wojciecha Jedziniaka i Sławomira Fogtmana rozpoczęli mecz mocno wystraszeni sporą ilością gwiazd, które przyjechały z Kielc, a spotkanie rozpoczęło się od żółtej kartki dla Eliasza Kapeli ( w drugiej połowie otrzymał on czerwoną kartkę z gradacji kar), zaś chwilę później dwuminutową karę otrzymał Hubert Wiśniewski i bramkę z rzutu karnego zdobył Arkadiusz Moryto. W 5. minucie pierwszą bramkę dla Pogoni zdobył wracający po kontuzji Bogdan Czerkaszczenko, ale wkrótce było 1:7 i o czas poprosił Jedziniak, co jednak wiele nie dało i już do przerwy mecz był praktycznie rozstrzygnięty.

Drugą część spotkania, podobnie jak pierwszą, zaczęli z impetem goście. Skuteczne rzuty Szymona Sićko i najlepszego gracza meczu, zdobywcy 9 goli Artsema Karalka, wyprowadziły zespół na 13-bramkowe prowadzenie. Im dłużej trwał mecz, tym goście częściej zaczynali bawić się piłką. Szczecinianie powoli opadali z sił. Widać było krótką ławkę gospodarzy, gdyż na trybunach siedzieli narzekający na zdrowie Paweł Krupa i Matija Starcević. Prawdziwe problemy zaczęły się, kiedy czerwoną kartkę otrzymał Kapela. Z konieczności na kole musiał występować Filip Wrzesiński, a na środku Patryk Krok. Mimo 20-bramkowej porażki, dostrzegliśmy pewne pozytywy w naszym zespole. Kolejny dobry mecz i pierwsze bramki w PGNiG Superlidze zdobył Hubert Wiśniewski. Debiut i bramkę zaliczył także lewoskrzydłowy Grzegorz Nowak, a udanymi obronami popisał się młody bramkarz Grzegorz Jagodziński. (mij)

 

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA