Po upadku żeńskiej SPR Pogoń, męska drużyna Sandra SPA Pogoń będzie jedynym przedstawicielem Szczecina w superlidze. Piłkarze ręczni sezon zainaugurują sobotnim wyjazdowym pojedynkiem z Gwardią Opole, a już w drugiej kolejce w Netto Arenie zmierzą się w szlagierowym pojedynku z mistrzem Polski Vive Kielce.
W ostatnich pięciu sezonach superligi męska drużyna Pogoni tylko raz biła się o medale. W najlepszym w ostatnich latach sezonie 2014/2015 zajęła czwarte miejsce. Wyniku tego w kolejnych latach nie udało się nie tylko powtórzyć, ale nawet awansować do czołowej „ósemki”.
Minione rozgrywki Sandra SPA Pogoń zakończyła na 10. miejscu i to tylko dzięki efektownemu finiszowi w grupie spadkowej. To właśnie wówczas zespół przejął trener Rafał Biały. Były zawodnik klubu na trenerskiej ławce Pogoni zasiada z krótkimi przerwami od 2007 roku. Wracał zawsze, gdy zespół miał kłopoty i tak samo było w końcówce poprzedniego sezonu.
Oczekiwanie na przełom
W decydującej o utrzymaniu fazie spadkowej prowadzona już przez Rafała Białego Sandra SPA wygrała sześć z dziesięciu spotkań. Obiecujące były także wyniki przedsezonowych sparingów. To wszystko sprawiło, że w klubie głośno mówi się, że w tym sezonie celem jest awans do finałowej „ósemki”.
– Po poprzedniej końcówce sezonu wraz z trenerem Sławkiem Fogtmanem zależało nam, aby zatrzymać człon drużyny, który wykrystalizował się w rundzie spadkowej. Zależało nam, żeby ta trzynastka została i ona została. Dołączyło do nas trzech młodych chłopaków i wymieniliśmy całkowicie bramkę. Znów jesteśmy z zespołem od początku i mamy na przygotowania i sezon swój plan. Od początku będziemy też odpowiadać za wszystko. Bierzemy na siebie odpowiedzialność od pierwszego meczu. Musimy przestać myśleć o utrzymaniu. Jeżeli włożymy sobie do głowy, że chcemy wejść do finałowej „ósemki”, to uważam, że nas na to stać – mówi trener Sandra SPA Pogoń Rafał Biały.
Na transferowym rynku szczeciński klub nie był zbyt aktywny. Sprowadzono gwarantujących dobrą jakość bramkarzy – Mateusz Gawryś dołączył do drużyny już pod koniec ubiegłego sezonu, a latem dołączył 27-letni Anton Terekhof mający za sobą występy w europejskich pucharach. Na skrzydle pojawi się dwóch młodych zawodników – Bartosz Telenga i Filip Wrzesiński.
Regulaminowe nowości
Sezon ligowy będzie dość intensywny. Od sierpnia do grudnia uczestnicy PGNiG Superligi rozegrają po 17 spotkań rundy zasadniczej, a mistrza Polski poznamy 24 maja. Drużyny w pierwszej fazie sezonu będą rozgrywać spotkania systemem każdy z każdym (mecz i rewanż). Na podstawie klasyfikacji ustalanej na koniec rundy zasadniczej osiem czołowych ekip rozpocznie zmagania o tytuł mistrza Polski w rundzie finałowej systemem pucharowym.
Pozostałe sześć ekip rywalizować będzie w rundzie spadkowej systemem każdy z każdym. W rudzie spadkowej wykasowane zostaną wszystkie punkty zdobyte w sezonie zasadniczym. Zespoły będą natomiast premiowane za zajęte miejsce – ekipa z 9. miejsca w tabeli przystąpi do walki o utrzymanie z 6 punktami, a każda kolejna z jednym punktem mniej.
W poprzednim sezonie punkty wyłącznie się kasowały i do batalii o utrzymanie wszystkie zespoły przystąpiły z zerowym dorobkiem punktowym. Spadkowicza wyłoniła dopiero ostatnia kolejka i porażka outsidera po sezonie zasadniczym – Arki Gdynia z Wybrzeżem Gdańsk.
– Zmianę oceniam zdecydowanie na plus, ponieważ sytuacja z ostatniego sezonu była kontrowersyjna. Oczywiście, patrząc od strony niespodzianek, to było dla kibiców ciekawe, jednak dla klubów mało sprawiedliwe – mówi prezes Sandry SPA Pogoń Paweł Biały.
W rundzie spadkowej każda drużyna rozgrywa mecz i rewanż. Po zakończeniu tej rundy 14. ekipa zostanie zdegradowana, a 13. zespół tabeli zagra baraż z wiceliderem I ligi.
Bilety i karnety
Po sobotniej inauguracji z Gwardią w Opolu pierwszy mecz sezonu w Szczecinie zapowiada się emocjonująco. 7 września w Netto Arenie Sandra SPA Pogoń podejmie mistrza Polski Vive Kielce. Bilety na to spotkanie w przedsprzedaży pojawią się 2 września. Od poniedziałku można natomiast nabywać karnety na cały sezon – normalne kosztują 150 zł, a ulgowe 80 zł.©℗
Wojciech TACZALSKI
