Szczecińscy piłkarze ręczni sprawili swoim kibicom miłą niespodziankę i w 11. kolejce wygrali swój pierwszy ligowy mecz w tym sezonie!
PGNiG Superliga piłkarzy ręcznych: SANDRA SPA POGOŃ Szczecin - GWARDIA Opole 35:29 (17:18)
POGOŃ: Wiunyk 2, Arsenić, Jagodziński - Czerkaszczenko 6, Krok 6, Krupa 5, Polok 4, Starcević 3, Kapela 3, Nowak 2, Zalewskij 1, Wiśniewski 1, Mitruczuk 1, Krysiak 1, Wrzesiński, Markowski
Już po dwóch minutach gospodarze prowadzili 3:1, ale w dalszej części mecz się wyrównał. W 11. minucie Dawid Krysiak z Pogoni otrzymał czerwona kartkę, co wykorzystali opolanie, wychodząc na prowadzenie 5:9. Pogoń się nie poddawała, a goście ukarani zostali dwuminutową karą, co pozwoliło szczecinianom wrócić do gry i po pierwszej części tylko nieznacznie przegrywali z wyżej notowanym rywalem.
Po przerwie spotkanie cały czas było wyrównane, a rywale ciągle utrzymywali korzystny dla siebie wynik. Jednym z kluczowych zdarzeń w tym spotkaniu była kara dla zawodnika gości - Łukasza Kucharzyka, podczas której szczecinianie wyszli na prowadzenie 23:22 i nie oddali go już do końca meczu. O czas poprosił trener gości - Rafał Kuptel, ale niewiele to już pomogło, gdyż w 44. minucie gwardziści otrzymali kolejną dwuminutową karę, a Pogoń zdobyła cztery bramki pod rząd. W 50. minucie na tablicy wyników widniał obiecujący rezultat 29:24 i gospodarze już nie wypuścili zwycięstwa z rąk, ostatecznie zwyciężając sześcioma golami.
W sobotę oglądaliśmy przełamanie szczypiornistów Pogoni, którzy po meczu odtańczyli na parkiecie zwycięski taniec, a MVP spotkania wybrany został bramkarz gospodarzy - Maksym Wiunyk. ©℗ (PR)