W mistrzostwach świata piłkarzy ręcznych, rozgrywanych w Polsce i Szwecji, występujący w grupie B fazy wstępnej biało-czerwoni po dobrym choć przegranym boju z aktualnymi złotymi medalistami olimpijskimi Francuzami, w sobotę w Katowicach wysoko przegrali ze Słowenią 23:32 (11:17) i bardzo zminimalizowali swoje szanse na awans do ćwierćfinałów.
W spotkaniu ze Słowenią w polskiej bramce stał m.in. Adam Morawski, przed kilku laty występujący w Sandrze SPA Pogoni Szczecin. Dwie bramki zdobył natomiast obrotowy Patryk Walczak, będący wychowankiem szczecińskiego klubu. W najwyższej klasie rozgrywkowej grał w grodzie Gryfa w barwach Gaz-Systemu Pogoni i Sandry SPA Pogoń.
Przypomnijmy, że we wstępnej fazie grupowej MŚ, występują 32 drużyny w ośmiu 4-zespołowych grupach, a awans do zasadniczej fazy grupowej wywalczą po trzy najlepsze ekipy. Polska ma na to szansę, jeśli w poniedziałek o godz. 20.30 wygra z Arabią Saudyjską. W fazie zasadniczej rywalizacja toczyć się będzie w czterech 6-zespołowych grupach, ale z zaliczeniem rezultatów fazy wstępnej. Biało-czerwoni będą więc mieli na koncie porażki z Francję i Słowenią, więc nawet jeśli wygrają wszystkie trzy mecze z rywalami z grupy A fazy wstępnej (prawdopodobnie Hiszpania, Iran i Czarnogóra lub Chile), nie będą pewni awansu do ćwierćfinałów, bo awansuje tylko lider i wicelider grupy. ©℗ (mij)