Sandra Spa Pogoń Szczecin - KPR RC Legionowo 25:23 (13:13)
Sandra Spa Pogoń: Tatar, Matkowski – Grzegorek 1, Bruna 3, Radosz 2, Wąsowski, Krupa 2, Bosy 3, Konitz 8, Jurasik 1, Zaremba 1, Kniaziew 4.
Gospodarze wygrali po meczu pełnym emocji, dramaturgii, a w końcówce nawet doszło do przepychanek. Czerwoną kartkę otrzymał zawodnik Legionovii Antonio Pribanic. Miejscowi dzięki wygranej zachowali szanse na play off.
W niedzielę obie drużyny zagrają jeszcze raz, a stawką będzie awans do ćwierćfinału Pucharu Polski i konfrontacja ze zdobywcą Ligi Mistrzów Vive Kielce.
Mecz był wyrównany, a żadna ze stron nie zdołała osiągnąć większej przewagi, jak trzy gole. Podopieczni trenera Jurasika prowadzili w pierwszej połowie 11:8 i było to najwyższe prowadzenie jednego z zespołów. Na przerwę oba zespoły schodziły z remisem.
Po zmianie stron inicjatywę przejęli goście. Prowadzili na 10 minut przed końcem 21:19. Świetnie w bramce spisywał się Tatar. To właśnie głównie dzięki jego skutecznym interwencjom szczecinianie prowadzili w końcówce 24:23 i mieli piłkę.
Wtedy brutalnie zachował się Pribanic, który odepchnął Bosego. Zobaczył za to czerwoną kartkę, a Bruna egzekwował rzut karny i ustalił wynik na 25:23. (par)
Fot. R. Pakieser