Środa, 27 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka ręczna. SPR Pogoń blisko finału

Data publikacji: 12 kwietnia 2019 r. 15:30
Ostatnia aktualizacja: 12 kwietnia 2019 r. 15:30
Piłka ręczna. SPR Pogoń blisko finału
 

Piłkarki ręczne Pogoni Szczecin w sobotę powinny wywalczyć awans do finału rozgrywek Challenge Cup. We własnej hali podejmą holenderski H.V. Quintus w półfinałowym rewanżu. Tydzień wcześniej polski zespół wygrał w Holandii 25:21.

- To wcale nie będzie formalność – przestrzega przed rewanżem prezes Pogoni Przemysław Mańkowski i dodaje: - Wprawdzie w Holandii dziewczyny zagrały bardzo dobre spotkanie, ale potem miały do przebycia 1700 kilometrów spod Hagi do Lublina na mecz ligowy, a potem jeszcze powrót do Szczecina. W tym czasie holenderski zespół miał wolne i się regenerował.

W Kwintsheul szczecinianki prowadzenie objęły tuż przed syreną kończącą pierwszą część spotkania i w drugiej połowie systematycznie powiększały przewagę. Na 10 minut przed końcem wynosiła ona już sześć bramek (23:17), a ostatecznie zakończyło się czterobramkową zaliczką drużyny polskiej.

- Zagraliśmy naprawdę dobry mecz. Nie ustrzegliśmy się błędów w obronie i ofensywie, ale graliśmy z jednym z najmocniejszych zespołów w tych rozgrywkach. Mieliśmy nadzieję na lepszy wynik, ale nie jesteśmy niezadowoleni z tego meczu – ocenił trener Holenderek Rene Zwinkels.

Najskuteczniejszą snajperką H.V. Quintus okazała się skrzydłowa Daisy Hage, która aż 10 razy trafiała do bramki Pogoni, która mimo tego nie kryła rozczarowania.

- Nie można być szczęśliwym po porażce – przyznała skrzydłowa, a jej koleżanka klubowa Britt van Steekelenburg dodała: - Nie musiałyśmy tego meczu przegrać. Mogłyśmy strzelić więcej bramek.

- Ależ oczywiście, że holenderski zespół mógł w tamtym meczu pokusić się o lepszy wynik. Dlatego przed nami jeszcze 60 minut półfinału i musimy zagrać bardzo dobrze by zdobyć awans – mówi prezes Mańkowski.

W środowym meczu ligowym z Perłą w Lublinie urazów nabawiły się dwie skrzydłowe Pogoni: Daria Zawistowska i Oktawia Płomińska i ich występ w rewanżu stoi pod znakiem zapytania. Za to do coraz lepszej dyspozycji po kontuzji wraca Valentina Blazevic. Chorwatka należy do najskuteczniejszych szczypiornistek Pogoni.

Pogoń już w 2015 r. grała w finale Challenge Cup przegrywając dwumecz z francuskim Union Mios Biganos Begles. Przed rokiem Puchar Challenge zdobyła drużyna Perły Lublin. (pap)

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA