Od zwycięstwa Polaków z Austrią rozpoczęły się dla nas mistrzostwa Europy piłkarzy ręcznych, rozgrywane na Węgrzech i na Słowacji. Po raz dziesiąty w historii tego turnieju biało-czerwoni powalczą o puchar Starego Kontynentu.
Wielki finał imprezy zaplanowano na 30 stycznia a nowi mistrzowie Europy zostaną uhonorowani w wybudowanym specjalnie na tę okazję obiekcie Dome w Budapeszcie. Biało-Czerwoni swoje mecze w ramach fazy grupowej rozegrają w Bratysławie, a ich kolejnymi grupowymi rywalami będą Białoruś (16 stycznia, godz. 20.30) i Niemcy (18 stycznia, godz.18), którzy w piątek wygrali z Białorusinami 33:29, choć długo przegrywali... Z grupy awansują dwa najlepsze zespoły. Transmisji meczów na kanale Eurosport 1.
Austria - Polska 31:36 (14:17)
Polska: Kornecki, Zembrzycki - Moryto 8, Daszek 6, Sićko 6, Krajewski 6, Pietrasik 2, Olejniczak 2, Walczak 2, Syprzak 2, M. Gębala 1, Jędraszczyk, Komarzewski, Beckman, Bis, Pilitowski.
Na polską reprezentację spadła przed ME plaga nieszczęść, bo jeszcze w Polsce dodatni test na koronawirusa mieli Dawid Dawydzik i Rafał Przybylski. Po lądowaniu w Bratysławie wypadło... kolejnych pięciu graczy, w tym tak istotni jak były bramkarz Pogoni Szczecin Adam Morawski i Piotr Chrapkowski. Polacy w oczekiwaniu na wyniki kolejnych badań byli zamknięci w hotelu i odbyli zaledwie jeden trening w okrojonym składzie. Dopiero na trzy godziny przed spotkaniem z Austrią biało-czerwoni poznali skład, w jakim będą mogli wystąpić!
Po rozpoczęciu gry nasz zespół przegrywał 0:2, ale na 2:2 szybko wyrównał były szczypiornista Pogoni Patryk Walczak. Później na parkiecie zdecydowanie dominowała nasza drużyna i nie oddając ani na moment prowadzenia, zasłużenie zwyciężyła. (mij)
