W meczu Ligi Centralnej piłkarzy ręcznych Sandra SPA Pogoń Szczecin godnie pożegnała się w tym roku z halą przy ul. Twardowskiego i bez problemu pokonała MKS Wieluń 36:27 (24:13)
POGOŃ: Wiunyk 1, Jagodziński - Krok 10, Nowak 6, Wrzesiński 6, Polok 5, Stępień 3, Wiśniewski 2, Jasiński 1, Kapela 1, Morawski 1, Fabisiak, Lilien, Sochacki, Terczyński
Od pierwszych minut spotkanie charakteryzowało się wysokim tempem i dużą ilością bramek. Lepiej w tych warunkach odnajdywali się szczecinianie i po kwadransie prowadzili 13:8. Wtedy o czas poprosił... trener gospodarzy Wojciech Jedziniak, który mimo prowadzenia, chciał drużynie przekazać swoje uwagi. Pogoń zaczęła grać jeszcze lepiej, a jej akcje były ładne dla oka i co najważniejsze - skuteczne. Goście kompletnie się pogubili, grali nerwowo i rzucali z nieprzygotowanych pozycji, a do przerwy zarysowała się przewaga jedenastu bramek.
Po zmianie stron nic szczególnego się nie wydarzyło. Ekipa z grodu Gryfa kontrolowała to spotkanie, a w 45. minucie prowadziła 32:20. W drugiej połowie zespół z Wielunia zdobył więcej bramek niż Pogoń, ale było to efektem rozluźnienia w szeregach gospodarzy, a nie dobrej gry ekipy przyjezdnej.
Był to mecz bez historii, w którym drużyna lepsza wyraźnie pokonała słabszą. W zespole Sandry na wyróżnienie zasłużył cały zespół, a w szczególności Patryk Krok, autor 10 bramek. ©℗ (PR)