Niedziela, 24 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Piłka ręczna. Zapora nie do pokonania

Data publikacji: 01 maja 2019 r. 18:43
Ostatnia aktualizacja: 01 maja 2019 r. 18:44
Piłka ręczna. Zapora nie do pokonania
 

PGNiG Superliga, 5. kolejka (grupa spadkowa): Sandra Spa Pogoń Szczecin - Energa MKS Kalisz 24:22 (16:13)

Sandra Spa Pogoń: Zapora 1, Bartosik, Gawryś – Biernacki 5, Rybski 5, Fedeńczak 3, Krysiak 3, Horiha 3, Bosy 2, Krupa 1, Zaremba 1, Wąsowski, Matuszak.

Szczecinianie do meczu piątej kolejki w grupie spadkowej przystępowali z duszą na ramieniu. Kilku piłkarzy było kontuzjowanych, ale ostatecznie zabrakło na parkiecie tylko jednego z nich – Jedziniaka. Jego zmiennik – Fedeńczak wypadł całkiem nieźle – zdobył trzy gole, był trzecim strzelcem w drużynie, wyprowadził swój zespół na prowadzenie.

Przez większą część meczu tylko w defensywie i to bardzo sporadycznie występował Krupa, który z powodów środków przeciwbólowych praktycznie nie czuł kciuka. To on przy stanie 20:16 zdobył bramkę, która była jego jedyną w meczu i praktycznie zadecydowała o zwycięstwie szczecinian i pierwszej porażce rywala w grupie spadkowej.

Na słowa uznania zasłużył bramkarz Zapora. Po przerwie przeciwnik przez 13 minut nie potrafił strzelić gola. Również szczecinianie mieli problem ze sforsowaniem defensywy gości. Oba zespoły po przerwie zdobyły łącznie 17 goli.

W zespole z Kalisza najtrudniej było upilnować świetnie znanego w Szczecinie reprezentanta Białorusi Kniaziewa, który zdobył sześć goli, ale połowę z rzutów karnych. W drużynie szczecińskiej najskuteczniejszymi graczami byli: Biernacki i Rybski. Ten drugi z pięciu zdobytych przez siebie goli aż cztery uzyskał po strzałach z rzutów karnych. (par)

Fot. R. Pakieser

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA