Szczecińscy piłkarze ręczni wygrali drugi mecz w sezonie. Komplet punktów zdobyty w Głogowie nie zmienił jednak ich sytuacji w tabeli i podopieczni trenera Rafała Białego zakończyli I rundę rozgrywek na ostatnim miejscu.
Chrobry Głogów - Sandra SPA Pogoń Szczecin 27:29 (15:16)
Sandra SPA Pogoń: Arsenić, Wiśniewski, Andrysiak - Krupa 7, Gierak 6, Rybski 5, Polok 3, Krok 3, Bosy 2, Krysiak 2, Jedziniak 1, Wąsowski, Kapela, Zaremba
Sandra SPA Pogoń blisko trzy miesiące czekała na drugą wygraną w PGNiG Superlidze. Wcześniej wygrała tylko raz - we wrześniu pokonała w Mielcu Stal. To właśnie te dwie drużyn okupują ostatnie pozycje w tabeli.
W Głogowie Pogoń pokazała się z dobrej strony w ataku. Odważnie rozbijał defensywę Krupa, a skutecznymi strzałami popisywali się Gierak, Rybski i Polok. Szczecinianie umiejętnie wyłączyli też z gry liderów Chrobrego Paterka i Przysieka. Ojcem sukcesu można jednak okrzyknąć także bramkarza Pogoni Arsenicia. Rozegrał najlepszy mecz w sezonie i bronił z 45-procentową skutecznością.
W rozgrywkach PGNiG Superligi nastąpi teraz blisko dwumiesięczna przerwa. Ligowcy na parkiety wrócą po zakończeniu mistrzostw świata, na początku lutego. W rundzie rewanżowej Sandra SPA będzie walczyła o poprawę swojego dorobku i opuszczenie strefy zagrożonej spadkiem do I ligi.
(woj)