NA rozpoczęcie rewanżowej rundy rozgrywek ekstraklasy piłkarzy wodnych, szczecińska Arkonia na basenie Floating Arena dwukrotnie pokonała Legię Warszawa 9:8 (3:3, 0:2, 3:2, 3:1) i 10:4 (1:2, 2:1, 5:1, 2:0).
REKLAMA
Sobotni mecz był bardzo wyrównany, a szczecinianie swą wyższość udokumentowali dopiero w końcówce. W niedzielę warszawianie dotrzymywali pola gospodarzom jedynie w pierwszych dwóch kwartach.
W piątek wyglądało to słabo. Legia grała bardzo rozsądną, taktyczną piłkę a Arkonia wyglądała niemrawo i ciągle ścigała wynik. Szczęśliwa końcówka dała wygraną na 8 sek przed końcem. Niestety z przebiegu meczu nie było widać, że gra lider z przedostatnią drużyną. Przegrana była bardzo realna.
Inny temat to kibice - dotychczas panowała miła atmosfera na trybunach - teraz przychodzi paru panów, którzy głośno i niecenzuralnie zaznaczają swoją obecność. Wątpliwe uwagi do sędziów a nawet do zawodników drużyny gości nie pokazują nas z najlepszej strony. Panowie chyba pomylili dyscypliny......
W sobotę było już lepiej, wyrównana gra trwała dwie kwarty. Trzecia kwarta to popis Arkonii, taką grę przyjemnie się ogląda. W czwartej było już po meczu.
Ogólnie te rozgrywki pokazują, że z Łodzią i Poznaniem trzeba dać maksimum by wygrać ligę a na pozostałe drużyny nie można patrzyć z góry. Poziom bardzo się wyrównał. Trzymam kciuki.