Podczas nadchodzącego weekendu (10-12 czerwca) na pływalni Floating Arena przy ul. Wąskiej odbędzie się finałowy turniej mistrzostw Polski juniorów w piłce wodnej, a w walce o medale oprócz Arkonii Waterpolo Szczecin wystąpi jeszcze pięć drużyn: WTS Polonia Bytom, KSZO Ostrowiec Świętokrzyski, UKS Syrena Pałac Młodzieży Warszawa, Alfa Gorzów i GKPW 59 Gorzów. Rywalizacja toczyć się będzie od piątku do niedzieli, systemem każdy z każdym, a po ostatnim meczu zaplanowano ceremonię medalową.
- Będziemy walczyć o najwyższe cele, czyli o złoty medal - mówi trener szczecińskiego zespołu Marcin Banaszczak, który prowadzi drużynę przy pomocy Piotra Ławniczaka (obaj szkoleniowcy grali też w zakończonym niedawno sezonie w drużynie ekstraklasowej). - Myślę, że jest spora szansa, a optymizm opieram na tym, że z naszej 12-osobowej kadry, aż jedenastu waterpolistów występowało w prowadzonym przeze mnie ekstraklasowym zespole seniorów i zdołało się utrzymać w najwyższej klasie rozgrywkowej, a przy okazji nasza młodzież zdobyła sporo doświadczeń, co mam nadzieję teraz zaprocentuje. Dodam, że nasz dwunasty zawodnik nie mógł wystąpić z seniorami z przyczyn regulaminowych, bo jest po prostu za młody.
Niestety, kibicowanie młodym piłkarzom wodnym będzie mocno utrudnione, bo trybuny zostały zamknięte i wstęp na nie jest zabroniony. Na pływalni będą jednak ustawione krzesła dla najwierniejszych kibiców, a będzie też można obserwować mistrzowskie zmagania zza szyb z holu Floating Areny. Juniorskie mistrzostwa kończą sezon i waterpoliści oraz ich kibice rozpoczynają wakacje, więc szkoda, że na ich powitanie zamknięto trybuny...
Szczeciński zespół w tym roku nie wstępuje już pod szyldem „Arkonia", lecz pod dwuczłonową nazwą „Arkonia Waterpolo".
- Utworzyliśmy samodzielne stowarzyszenie Arkonia Waterpolo Szczecin, oddzielając się od piłkarskiej Arkonii, a naszym prezesem został były waterpolista Andrzej Zabdyr - wyjaśnił M. Banaszczak.
Dodajmy, że prezes piłkarzy wodnych był waterpolistą Arkonii przed wielu laty, ale po dłuższej przerwie powrócił na basen, ponownie zdobywając ekstraklasowe bramki, lecz w ostatnim sezonie już nie występował. ©℗ (mij)