Czwartek, 28 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Pływanie. Brzozowska kontra koalicja z NRD

Data publikacji: 21 lipca 2020 r. 10:44
Ostatnia aktualizacja: 21 lipca 2020 r. 10:44
Pływanie. Brzozowska kontra koalicja z NRD
 

40 lat temu, 21 lipca 1980 roku 16-letnia pływaczka Stali Stocznia Szczecin Dorota Brzozowska wystąpiła w olimpijskim finale wyścigu na 200 m st mot i zajęła bardzo wysokie piąte miejsce. To był pierwszy olimpijski finał w historii szczecińskiego pływania. Nasza zawodniczka wynikiem 2.14,12 ustanowiła nowy rekord Polski.

Zwyciężyła o rok starsza od Brzozowskiej Ines Geissler z NRD, dla której to był też pierwszy poważny występ i od razu zakończony tytułem mistrzyni olimpijskiej z rekordem olimpijskim lepszym od wyniku Brzozowskiej o prawie cztery sekundy. Dla Geissler to był początek wielkiej międzynarodowej kariery, dla Brzozowskiej niespodziewany koniec.

Niemka była później jeszcze dwukrotną mistrzynią świata, czterokrotną mistrzynią Europy i z nadziejami przygotowywała się do obrony olimpijskiego złota w Los Angeles. Sportowcy z krajów socjalistycznych na zawody jednak nie pojechali, a wielka rywalka Doroty Brzozowskiej z lat dziecięcych i wspólnych zawodów postanowiła zakończyć karierę. 

16 letnia pływaczka Stali Stocznia Szczecin, Dorota Brzozowska dokonała w Moskwie kapitalnego wyczynu. Biorąc pod uwagę liczne perturbacje, z którymi musiała się mierzyć, bardzo młody wiek oraz możliwości przygotowań, to nie powinna mieć szans w rywalizacji z koalicją pływaczek z NRD, ZSRR i Australii.

30 medali dla NRD

Niemcy ze wschodu wywalczyli w Moskwie 30 medali, Rosjanie 22, a Australia siedem. Rywalizacja o medale toczyła się praktycznie pomiędzy tymi trzema krajami. Ten ostatni był w Moskwie licznie reprezentowany, a jedną z zawodniczek, która okazała się w finałowym wyścigu lepsza od szczecinianki była o dwa lata starsza Michelle Ford.

Podopieczna trenera Michała Kanteckiego jako pierwsza Polka w historii awansowała do olimpijskiego finału. W wyścigu na 200 m. st. mot. zajęła piąte miejsce. Później, jeszcze podczas tych samych olimpijskich zmagań przebiła ją Agnieszka Czopek, która w wyścigu na 400 m st zm wywalczyła pierwszy, historyczny brązowy medal dla Polski minimalnie ustępując Sharon Davies z Wielkiej Brytanii. Agnieszka Czopek była jedyną polską pływaczką, która w Moskwie przebiła wynik 16-letniej szczecinianki.

- Przed igrzyskami wiedziałam, że stać mnie na finał - wspomina Dorota Brzozowska. - Wraz z trenerem analizowaliśmy czasy, z których wynikało, że medal jest poza moim zasięgiem. Wtedy bezkonkurencyjne były pływaczki NRD, a po latach okazało się, że nie zawsze uczciwymi metodami.

Sukces 16-letniej zawodniczki był tym większy, że przed igrzyskami uznano, że mogą na nie pojechać wyłącznie uczniowie szkół mistrzostwa sportowego w Raciborzu i Krakowie, gdzie byli skoncentrowani najlepsi polscy pływacy. Reprezentantka Stali Stocznia przełamała ten monopol, osiągając w sezonie olimpijskim znakomite wyniki. Jako jedyna spoza SMS pojechała na igrzyska i wypadła tam znakomicie.

- W mają odbywały się decydujące zawody, po których wytypowano kadrę na igrzyska - mówi D. Brzozowska. - Początkowo nie byłam brana pod uwagę. Gdy już otrzymałam oficjalną nominację, to okazało się, że nie ma dla mnie sprzętu, dresów i innych akcesoriów. Dostałam wszystko po zawodniczce, którą zastąpiłam. Szczęście, że była wyższa, to jakoś wbiłam się w jej rzeczy.

Trener z wycieczką

Do walki dopingował ją na trybunach jej trener - Michał Kantecki, który w Moskwie przebywał prywatnie - z wycieczką. Sportowe władze w naszym kraju dziwacznie uznały, że nie będzie podczas igrzysk nikomu potrzebny.

- To była rzeczywiście dziwaczna decyzja - ocenia D. Brzozowska. - Pływanie, to sport indywidualny, a trener, który przebywa ze swoim podopiecznym przez okrągły rok doskonale wie, jak z nim postępować w okresie dla sportowca najważniejszym. Mój trener zdołał jedynie przemycić dla mnie kartkę z wytycznymi, jak powinnam postępować w trakcie wyścigu, kiedy przyspieszyć, na co zwrócić szczególną uwagę. Tą kartkę mam do dziś.

W finale Polka przegrała między innymi z bezkonkurencyjnymi Niemkami ze wschodu. Brązowy medal przypadł Australijce.

- Wygrała Ines Geissler z NRD, którą świetnie znałam - kontynuuje D. Brzozowska. - W ramach wymiany często spotykałyśmy się w dziecięcych i juniorskich zawodach pływackich z rówieśnikami z NRD. Ines była chyba o rok starsza i pływaliśmy na równym poziomie. Przed igrzyskami poszła mocno do przodu, a dziś można się tylko domyślać, dlaczego tak się stało.

Organizm wyeksploatowany

Piąte miejsce w finale olimpijskim było wielkim sukcesem młodej zawodniczki, ale i kresem zainteresowań wyczynem sportowym. Intensywny trening tak wyeksploatował organizm szczecińskiej pływaczki, że nie mogąc już zmusić się do morderczej pracy, na jednym z poolimpijskich treningów pojawiła się z kwiatami, dziękując trenerowi za opiekę, kończąc definitywnie karierę zawodniczą w wieku 16 lat.

- Miałam dość tego katorżniczego stylu życia - wspomina D. Brzozowska. - Dziś sportowcy korzystają z rad psychologów, specjalistów od przygotowania mentalnego. Wtedy czegoś takiego nie było. Dawałeś radę, to byłeś na topie. Jeżeli miałeś wątpliwości, to odpadałeś z gry. Ja po prostu potrzebowałam odpoczynku.

Dziś można oczywiście zastanawiać się, co mogła osiągnąć Dorota Brzozowska w kolejnych latach swojej kariery. Rok po Igrzyskach Olimpijskich w Moskwie odbyły się pływackie mistrzostwa Europy w Splicie. W koronnej konkurencji szczecinianki wystąpiła Agnieszka Czopek i wywalczyła brązowy medal. 

36 rekordów świata

Sytuacja polityczna tamtych lat, spowodowana zimną wojną, osłabiła ducha sportowej rywalizacji. Wiele państw: USA, Kanada, RFN, a także Chiny, zbojkotowały igrzyska w ramach sankcji względem ZSRR za interwencję w Afganistanie (grudzień 1979). Mimo, że nie doszło do wielu frapujących pojedynków, to poziom rywalizacji był bardzo wysoki - poprawiono łącznie 36 rekordów świata.

Na basenie olimpijskim poprawiono łącznie siedem rekordów świata i osiem rekordów olimpijskich. Na 26 konkurencji, w aż 20 triumfowali pływacy z NRD, lub ZSRR. Ich dominacja była ogromna nawet nad takimi krajami, jak: Australia, Wielka Brytania, czy Węgry.

Polska była jednym z dziesięciu krajów, który wywalczył medal. Do Moskwy pojechało ośmiu naszych zawodników, a Dorota Brzozowska była najmłodszą z nich. W finale wystąpiła czwórka naszych sportowców. Nigdy wcześniej polskie pływanie tak mocno nie zaakcentowało swojej obecności w olimpijskich zmaganiach. To był dobry występ polskiej reprezentacji, którego z przyczyn politycznych nie udało się potwierdzić na kolejnych igrzyskach w Los Angeles. ©℗ Wojciech Parada

 

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA