Agnieszka Korneluk poprowadziła Chemika we Wrocławiu do szesnastej wygranej w sezonie. Miejscowy Volley postawił się ekipie z Polic tylko w pierwszym i na początku drugiego seta.
Volley Wrocław - Chemik Police 0:3 (23:25, 16:25, 14:25)
Chemik: Korneluk, Wasilewska, Inneh-Varga, Łukasik, Fedusio, Kowalewska, Grajber-Nowakowska (libero) oraz Pierzchała, Mędrzyk, Honorio.
We Wrocławiu Chemik był zdecydowanym faworytem. Zespoły dzieliło osiem miejsc w tabeli i różnica 10 zwycięstw. Pierwszy set nie pokazał jednak tej różnicy. Chemik miał w nim spore kłopoty w ataku. Kompletnie nieskuteczna była Inne-Varga, która skończyła tylko 3 z 11 ataków. Kłopoty z punktowaniem ze skrzydeł miały także Fedusio i Łukasik. Atak trzymały tylko środkowe - bezbłędna Korneluk i Wasilewska. Na wymęczony sukces w tym secie zapracował też blok Chemika.
Chemik przejął inicjatywę dopiero w połowie II odsłony. Punktowały polickie środkowe i wprowadzone na boisko Honorio i Mędrzyk. Skrzydła rywalkom podcięły też cztery punktowe boki.
W decydującej partii ciężar gry przejęły w końcu skrzydłowe. Rewelacyjna skuteczność Honorio i Łukasik pozwoliła rozbić Volley do 14. MVP meczu wybrano jednak Agnieszką Korneluk, która we Wrocławiu atakowała z 80-procentową skutecznością. Środkowa Chemika skończyła 8 z 10 akcji.
(woj)