Chemik Police - Budowlani Łódz 0:3 (20:25, 16:25, 14:25)
Chemik: Busa, Grajber, Ogbogu, Chojnacka, J. Łukasik, Mirković, Krzos (libero) oraz Mędrzyk, Gamma , Pleśnierowicz, Bednarek.
Siatkarki Chemika po trzytygodniowej przerwie w rozgrywkach ligowych przystąpiły do rywalizacji w półfinale play-off. W pierwszym meczu tej fazy przed własna publicznością zostały rozbite przez ubiegłoroczne brązowe medalistki Budowlanych Łódz. Dla siatkarek Chemika był to pierwszy w sezonie ligowym mecz, w którym nie zdobyły nawet seta.
Początek meczu był wyrównany. Drużyny grały falami i wykorzystując agresywną zagrywkę na prowadzenie wychodził raz jeden, raz drugi zespół. Chemik w pewnym momencie odskoczył na trzy punkty, ale gdy na zagrywce w ekipie gości pojawiła się Bączyńska Budowlani zdobyli trzy punkty z rzędu.
Myląca się w przyjęciu Busa powędrowała na lawkę rezerwowych, a Chemika poderwała do walki Mędrzyk, która nie tylko poprawnie przyjmowała, to jeszcze punktowała w ataku i bloku. To było jednak za mało na świetnie dysponowane rywalki, które imponowały w końcówce seta atakami ze skrzydeł i drugiej linii.
Drugi set od początku przebiegał już pod dyktando łodzianek, które były zdecydowanie skuteczniejsze od mistrzyń Polski w ataku. Trener Abondanzza szukał rozwiązań, ale w ekipie Chemika tylko Ogbogu radziła sobie z blokiem rywalek. Chemik kończył zaledwie co czwarty atak. Szwankowało też przyjęcie i policzanki zostały w tej partii rozbite do 16.
Mistrzynie Polski nie podniosły się już w tym meczu. W decydującej partii popełniały katastrofalne błędy w przyjęciu i ataku i nie potrafiły w żaden sposob zatrzymać skutecznych Budowlanych.
Rywalizacja w półfinale toczy się do dwóch zwycięstw, a kolejny mecz rozegrany zostanie w sobotę w Łodzi. (woj)