Daniel Pliński pozostanie trenerem siatkarskiego klubu Stalpro Błyskawica Szczecin. W nowym sezonie tegoroczny beniaminek II ligi ma włączyć się do walki o awans na zaplecze ekstraklasy. W realizacji celu mają pomóc zapowiadane przez klub transfery.
Mistrz Europy i wicemistrz świata do Stalpro Błyskawicy trafił w styczniu 2021 roku i poprowadził drużynę w pięciu meczach poprzedniego sezonu. Szczecińscy siatkarze wygrali cztery nich, a ostatni przegrali dopiero po tie-breaku. Ostatecznie drugoligowy beniaminek zakończył sezon na 7 miejscu.
- W sumie pracowałem w Stalpro Błyskawicy siedem tygodni i myślę, że bilans 13 punktów w pięciu meczach to bardzo dobry dorobek. Na pewno potencjału zespołu nie oddaje miejsce w tabeli. Kilku zawodnikom dały się w tym sezonie we znaki problemy z koronawirusem. Po wzmocnieniu Marcinem Wiką i Żenią Nazarovem to bez wątpienia był zespół na pierwszą czwórkę rozgrywek. Myślę, że jedno, może dwa wzmocnienia i Stalpro Błyskawica może spokojnie walczyć o I ligę - mówił Daniel Pliński w wywiadzie dla „Kuriera" w marcu tego roku.
Budowanie zespołu na nowy sezon rozpoczęło się już pełną parą. Nie jest tajemnicą, że w klubie pozostanie Marcin Wika. Były reprezentant Polski i gracz Espadonu jest przyjacielem Daniela Plińskiego. Obaj pochodzą z Pucka, gdzie grają w piłkę nożną w miejscowych A-klasowej Zatoce 95 Puck. W najbliższych dniach sfinalizowane powinny zostać rozmowy z kilkoma nowymi zawodnikami mającymi w dorobku występy na pierwszoligowych parkietach. Przed kilkoma dniami odbył się też otwarty trening, na którym swoje umiejętności prezentowali kandydaci do gry w drugoligowej Stalpro Błyskawicy.
W nowym sezonie w szczecińskim klubie nie zagrają atakujący Szymon Bąk oraz libero Krystian Herrmann. Nie tylko jednak na tych zwolnionych pozycjach Stalpro Błyskawica szuka wzmocnień, a kolejne transferowe kart odkryte zostaną jeszcze w tym tygodniu.
(woj)