Nie powiodła się wyprawa siatkarzy Espadonu Szczecin do Warszawy. Beniaminek ze Szczecina przegrał zdecydowanie 0:3 (19:25, 17:25, 20:25). Spodziewaliśmy się bardziej wyrównanej gry.
Espadon grał w składzie: Gałązka, Kozłowski, Ruciak, Kluth, Perłowski, Wika, Murek (l), oraz Sladecek, Depowski, Wołosz, Zajder.
Szczecinianie nie potrafili sobie poradzić z dobrym blokiem miejscowych. Szwankowało rozegranie. Trener Gogol dokonywał na pozycji rozgrywającego zmian, ale nie zmieniało to obrazu meczu. Największym zagrożeniem ze strony Espadonu były silne zagrywki Perłowskiego. To było jednak zdecydowanie za mało, żeby zagrozić gospodarzom.
Szczecinianie dobrze weszli w mecz. Wyszli na prowadzenie 3:1, a potem 5:3. W miarę upływu czasu nie potrafili oszukać bloku gospodarzy. Kozłowski rozgrywał zbyt przejrzyście, miejscowi z łatwością odgadywali jego zamiary.
W drugiej partii szczecinianie mieli dobry tylko początek. Później nie potrafili się przeciwstawić. Trener Gogol dokonywał zmian, ale rozegranie Saldecka też nie przyniosło zmiany sytuacji na parkiecie. Sytuacja stawała się coraz bardziej beznadziejna.
W trzecim secie Espadon wydawał się mocno zdeterminowany, prowadził 10:8, jednak nie umiał utrzymać koncentracji, gospodarze opanowali sytuację, grali swobodnie, ich ataki był dynamiczne i skuteczne. (par)
I set – 3:5, 10:9, 15:10, 20:14, 25:19.
II set – 4:5, 10:7, 15:11, 20:16, 25:17.
III set – 4:5, 8:10, 15:13, 20:16, 25:20.
Fot. R. Pakieser
