Trefl Gdańsk - Espadon Szczecin 1:3 (21:25, 25:22, 18:25, 25:27)
Espadon: Kluth, Kowalski, Ruciak, Wika, Duff, Gawryszewski, Mihułka (libero) oraz Menzel, Malinowski.
Siatkarze Espadonu wygrywając w Gdańsku za trzy punkty sprawili największa niespodziankę w tegorocznym sezonie. Dla Trefla była to dopiero druga porażka w sezonie.
Espadon wystąpił w tym meczu bez swojego podstawowego rozgrywającego Tervaporttiego. Fina godnie zastąpił jednak Kowalski, który zagrał niczym rutyniarz. Umiejetnie kierował gra zespołu i mimo, że wcześniej w tym sezonie spędzał na parkiecie niewiele minut, ani na moment nie pokazał braku ogrania.
Koledzy z zespołu umiejętnie wykorzystywali wystawy rozgrywającego. W ataku brylował Kluth, który skończył 23 akcje. Trefl miał także ogromne problemy z zagrywką szczecinian. Siedem asów Espodonu i zaledwie 37-procentowe przyjęcie gospodarzy są tego najlepszym potwierdzeniem.
Trefl też miał w tym meczu dobre momenty. O miano najskuteczniejszego atakującego z Kluthem rywalizował Schulz, a gdańszczanie ustawili jedenaście punktowych bloków. To jednak okazało się za mało na świetnie dysponowany Espadon, który czwartego seta rozstrzygnął na przewagi. (woj)
Fot. R. Pakieser