Espadon Szczecin - BBTS Bielsko 2:3 (22:25, 25:20, 19:25, 25:20, 13:15)
Espadon: Kluth, Terveportti, Ruciak, Wika, Gałązka, Gawryszewski, Mihułka (libero) oraz Murek (libero), Malinowski, Duff, Kowalski.
Niespełna cztery dni cieszyli się siatkarze Espadonu z przełamania złej passy. Po wygranej w środę w Kielcach z outsiderem Dafi 3:0, w niedzielę podopieczni trenera Gogola przegrali dziesiąty mecz w ostatnich dziesięciu tygodniach. Dla BBBT była to piąta wygrana w sezonie i druga z Espadonem.
Goście końcowy sukces zawdzięczają lepszej grze blokiem i doskonałej dyspozycji atakującego Krikuna, który zdobył dla swojej drużyny 21 punktów, z czego pięć w decydującym tie-breaku. Z dobrej strony pokazał się też były środkowy Espadonu, który skończył dziesięć ataków i zatrzymał blokiem trzy akcje szczecinian.
W Espadonie wyróżniającą się postacią był Malinowski. Choć na dobre pojawił się a parkiecie dopiero w II secie zdołał skutecznie zaatakować 19 razy i dorzucić cztery punkty blokiem. Dobrze w meczu prezentowali się też obaj środkowi. - Gałązka i Gawryszewski.
Niestety nie uchronili oni Espadonu od porażki, nie pomogło też 12 asów. Kluczem do sukcesu BBTS okazało się 14 punktowych bloków i lepsza skuteczność na siatce. ©℗(woj)
Fot. R. Pakieser