Espadon Szczecin - Trefl Gdańsk 0:3 (20:25, 14:25, 21:25)
Espadon: Kluth, Duff, Wika, Tervaportti, Gawryszewski, Menzel oraz Murek (libero), Jaskuła (libero), Ruciak, Malinowski, Gałązka, Kacperkiewicz.
Espadon nie ugrał seta spotkaniu z Treflem i była to dziewiąta z rzędu porażka szczecinian w Plus Lidze. Trefl przyjechał do Szczecina opromieniony zdobyciem Pucharu Polski i potwierdził, że jego aspiracje do medalu w Plus Lidze też nie są na wyrost.
Podopieczni byłego selekcjonera kadry Andrea Anastasiego przez większą część meczu dyktowali warunki na parkiecie. Grali z 55-procentową skutecznością ataku, zaserwowali osiem asów i tyle samo punktów zdobyli blokiem.
Gospodarze mieli dobry tylko początek inauguracyjnego seta, w którym prowadzili 5:1. Trefl szybko odrobił straty. Goście bardzo dobrze spisywali się w polu zagrywki, bloku i obronie. Espadon z kolei miał problemy z przyjęciem serwisów i wyprowadzeniem skutecznego ataku.
W drugiej partii obraz gry nie uległ większym zmianom. Trefl dalej utrudniał szczecinianom życie zagrywką i dzięki temu objął prowadzenie 12:6, a potem popisał się jeszcze seria 10 punktów zdobytych z rzędu.
W decydującej partii Espadon zachowywał nadzieje na korzystny wynik do stanu 9:9. Pózniej znów Trefl odskoczył na kilka punktów i mimo jeszcze jednego zrywu Espadonu rozstrzygnął i tę partie na swoją korzyść.
Wynik oddaje fatalne statystyki Espadonu w tym meczu. Szczecinianie skończyli zaledwie 29 z 81 ataków i zepsuli trzynaście zagrywek. (woj)
Fot. R. Pakieser