Poniedziałek, 25 listopada 2024 r.  .
REKLAMA

Siatkówka. Murek o pierwszej wyjazdowej wygranej Espadonu

Data publikacji: 03 marca 2017 r. 21:37
Ostatnia aktualizacja: 03 marca 2017 r. 21:37
Siatkówka. Murek o pierwszej wyjazdowej wygranej Espadonu
 

Siatkarze Łuczniczki Bydgoszcz przegrali u siebie 1:3 z Espadonem Szczecin. Dla obu drużyn był to bardzo ważny mecz, gdyż ważą się losy ew. udziału w barażu o pozostanie w ekstraklasie.

- Spodziewaliśmy się trudniejszego meczu - przyznał zawodnik gości Dawid Murek. - Przyjeżdżaliśmy do Bydgoszczy z nastawieniem, że będzie to długi i ciężki mecz. Jednak, mimo że po wyniku może do końca tego nie widać, prowadziliśmy w setach wysoko i tylko nasze błędy, roztargnienie, może trochę fantazja nasz gubiła. Przeciwnik nas doganiał z wynikiem, ale ostatecznie zachowywaliśmy zimną krew, wygraliśmy i zdobyliśmy cenne trzy punkty.

 40-letni libero dodał także, że wierzy, iż po tym zwycięstwie będzie im jeszcze łatwiej dopingować się do walki o utrzymanie.

- Mieliśmy trochę problemów i to nie tylko sportowych na początku sezonu. Kalendarz tak był ustawiony, że pierwsze mecze graliśmy ze zdecydowanymi faworytami ligi i kiedy dostaje się pierwsze pięć spotkań "w łeb", potem jest się trudno podnieść. Nie ma się jednak co usprawiedliwiać i rozpamiętywać tego co było. Cieszymy się aktualną grą, która zaczęła się nam układać – dodał.

Wielokrotny reprezentant Polski przyznał także, że spodziewał się bardziej stabilnej gry bydgoszczan.

- Wydawało nam się, że szczególnie atak będzie skuteczniejszy. Oglądaliśmy wcześniejsze mecze na wideo i bardzo dobrze prezentował się Bartosz Filipiak. Nastawiliśmy się właśnie na niego i myślę, że udało się nam go trochę wyeliminować, potem się pogubił, więc odebraliśmy mu trochę pewności w grze. Podobnie było z Igorem Yudinem, który jest drugą armatą Bydgoszczy. Myślę, że to było najważniejsze i dało nam wygraną – ocenił Murek.

REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA
REKLAMA