SIATKARKI Chemika przegrały pierwszy mecz play-off Ligi Mistrzyń z Fenerbahce Stambuł 0:3, ale wciąż zachowały szanse awansu do czołowej „szóstki" i dalszej walki o turniej finałowy. Nadzieją dla Chemika jest doprowadzenie w Stambule do złotego seta.
Regulamin Ligi Mistrzyń zakłada, że o awansie do kolejne rundy decydują zdobyte w dwumeczu punkty. Fenerbahce za zwycięstwo w Szczecinie 3:0 zainkasowała trzy punkty. Chemik, aby odrobić straty z pierwszego meczu w Stambule musi zatem wygrać 3:0 lub 3:1.
Każdy inny wynik automatycznie premiuje awansem Fenerbahce. Gdy podopiecznym trenera Giuseppe Cuccariniego udało się wygrać w rewanżu za trzy punkty, o awansie jednej z drużyn do kolejnej fazy play-off zadecyduje złoty set.
Formuła złotego seta została wprowadzona przez CEV w sezonie 2010/2011 roku w celu uatrakcyjnienia rywalizacji. W pierwotnej wersji nie liczyły się punkty tylko zwycięstwa. Niezależnie od wyników w przypadku wygrania po jednym spotkaniu o losach awansu decydował złoty set do 15.
Złoty set decydujący
W sezonie 2012/2013 to właśnie złoty set wyeliminował z rozgrywek męskiej Ligi Mistrzów Skrę Bełchatów. Mistrzowie Polski choć mieli korzystniejszy bilans punktów i setów odpadli z rywalizacji przegrywając dodatkową partię z tureckim Arkasem Izmir.
Burza, jak wybuchła po tym i kilku innych dwumeczach rozstrzygniętych w ten sposób skłoniła CEV do zmiany regulaminów. Od sezonu 2013/2014 we wszystkich rozgrywkach klubowych obowiązuje zmodyfikowana, bardziej sprawiedliwa formuła złotego seta.
Rozgrywany jest on tylko, gdy w dwumeczu rywalizujące zespoły zdobędą tyle samo punktów. Trzy punkty zdobywa się za zwycięstwo 3:0 i 3:1, dwa za wygranie meczu 3:2, a jeden za zdobycie w meczu dwóch setów.
Po wtorkowej porażce z Fenerbahce dla Chemika korzystniejszy byłby oczywiście stary regulamin, a tak aby pozostać w grze u upragniony Final Four nasze siatkarki muszą zdobyć za dwa tygodnie w Stambule trzy punkty i triumfować w złotym secie.
Odwrócić statystyki
To bardzo trudne, ale wciąż realne zadanie. Cały zespół musi jednak zagrać na takim poziomie, jaki we wtorek zaprezentowały skrzydłowa Werblińska i libero Zenik. Chemik musi też odwrócić statystyki, które w pierwszym meczu były dla mistrzyń Polski wyjątkowo niekorzystne. Jednoznacznie wskazują na wyraźną przewagę Fenerbahce.
Zespół z Turcji był skuteczniejszy w ataku (48 % przy 40% Chemika) i miał lepsze przyjęcie (66% pozytywnego odbioru przy 51% Chemika). Siatkarki Fenerbahce zaserwowały też o trzy asy więcej od policzanek i popełniły trzy błędy mniej w zagrywce.
Jedynym elementem, w którym lepiej wypadły mistrzynie Polski był blok. Chemik wykonał siedem punktowych bloków przy sześciu ekipy ze Stambułu. To jednak nie miało wpływu na losy spotkania.
Rewanżowy pojedynek z Fenerbahce rozegrany zostanie 23 lutego o godz. 18. Dwa dni wcześniej Chemik czeka mecz Orlen Ligi w Bielsku Białej z Aluprofem,a do Stambułu mistrzynie Polski wylecą zaraz po tym spotkaniu z lotniska w Katowicach. ©℗ (woj)