Wtorek, 16 grudnia 2025 r. 
REKLAMA

Siatkówka. Nie dostaliśmy po uszach (ROZMOWA)

Data publikacji: 13 października 2016 r. 08:48
Ostatnia aktualizacja: 13 października 2016 r. 13:36
Siatkówka. Nie dostaliśmy po uszach (ROZMOWA)
 

Rozmowa z Jakubem Głuszakiem, trenerem Chemika

REKLAMA

– JAKIE nastroje panują w drużynie przed inauguracją sezonu. Wyczuwa pan już oczekiwanie na pierwszy mecz?

– Nastroje są bojowe. Zaczynam ligę po długiej sześciomiesięcznej przerwie i blisko dwóch miesiącach treningów. Wszyscy jesteśmy głodni sportowej rywalizacji i czekamy na pierwszy mecz z ekipą z Piły.

– W komplecie drużyna trenuje od zaledwie kilku dni. Czy reprezentantki Polski, które dopiero w ostatnim dniu września dołączyły do Chemika zdążyły się wkomponować w drużynę?

– Reprezentantki były cały czas w rytmie meczowym i jeśli chodzi o przygotowanie fizyczne to są w bardzo dobrej formie. Z wkomponowaniem się w nasz system grania też nie miały większych kłopotów. Doskonale znają większość siatkarek i wystarczyło kilka jednostek treningowych, żeby wszystko zaczęło prawidłowo funkcjonować. Cały czas dogrywamy się jeszcze pod kontem taktyki na najbliższy mecz.

– Środkowa Impelu Wrocław Monika Ptak w jednym z wywiadów stwierdziła, że Chemik został przed sezonem osłabiony i dostał kadrowo po uszach. Zgadza się pan z tą opinią?

– Każdy ma prawo wygłaszać swoje opinie, a wszystko zweryfikuje rywalizacja na parkiecie. Ja uważam, że zespół nie tylko nie został osłabiony, a wręcz wzmocniony. Odejście Kowalińskiej i Havelkovej z pewnością nie wpłynie na jakość naszej gry w ataku.

Która z atakujących, Montano czy Zaroślińska, jest dziś numerem jeden w drużynie?

– Obie mają czystą kartę i walczą o to miano. Decydować będą ostatnie treningi przed każdym meczem, a my możemy się tylko cieszyć, że mamy na tej pozycji taką obsadę.

Czy po kłopotach, które dotknęły Atom Trefl Sopot, rozgrywki Orlen Ligi nie stracą na atrakcyjności?

– Zespół z Sopotu ma rzeczywiście słabszy skład, ale jest kilka innych drużyn, które się wzmocniły. Mam na myśli Budowlanych Łódź i Developres Rzeszów. Nie zgadzam się z opinią, że Orlen Liga będzie w tym sezonie słaba i nieatrakcyjna. Moim zdaniem rywalizacja będzie bardzo ciekawa.

– Chemik grał przed sezonem mało sparringów. Na początku sezonu nie będzie wam brakowało tych gier kontrolnych?

– To było celowe działanie, żeby nie grać więcej sparringów. Te 6-7, które rozegraliśmy wystarczyły, aby dokonać analizy, jak chcemy grać i gdzie mamy rezerwy. Początek liga da nam jeszcze odpowiedź nad czym musimy pracować, tak aby w grudniu na inaugurację Ligi Mistrzyń być w 100 procentach przygotowanym.

– Liga Mistrzyń po reformie będzie jeszcze trudniejsza niż w poprzednich latach. Chemik od trzech sezonów ma duże aspiracje w tych rozgrywkach. Czy zgodnie z regułą do trzech razy sztuka uda się w tym roku powalczyć o medal?

– Nie wyznajemy zasady do trzech razy sztuka. Chcemy jak najlepiej zaprezentować się w Lidze Mistrzyń. Dlatego tak ważne jest, aby być w grudniu, styczniu i lutym w optymalnej dyspozycji. Zmagania grupowe będą kluczowe. Trudniej będzie wyjść z grupy, ale później już wystarczy przejść jedną rundę play-off, aby znaleźć się w Final Four. ©℗ Rozmawiał Wojciech TACZALSKI

Fot. R. Pakieser

 

REKLAMA

Komentarze

ewa35
2016-10-13 13:08:45
Czekam z nieciepliwoscia na otwarcie sezona Nie mam wątpliwosci ze nasze Chemiczki znow będą najlepsze
Aby odpowiedzieć na komentarz, musisz być zalogowany.
Tylko zalogowani użytkownicy mają możliwość komentowania
Zaloguj się Zarejestruj
REKLAMA
REKLAMA