Niezależnie od wyniku ostatniego spotkania grupowego siatkarki Chemika Police zakończą we wtorek przygodę w Lidze Mistrzyń.
Mecz w Moskwie z Dynamem (godz. 17, relacja w Canal+) jest dla podopiecznych Marcella Abbondanzy tylko pojedynkiem o prestiż. Rywalki walczą natomiast o awans do kolejnej fazy rozgrywek z drugiej pozycji.
W pierwszym meczu obu drużyn w Szczecinie Dynamo triumfowało 3:2, mimo iż zagrało bez swojej podstawowej rozgrywającej Mai Ognjenović. Serbka znana z występów w Chemiku wróciła już do gry i w poprzedniej kolejce Ligi Mistrzyń poprowadziła swój zespół do wygranej z liderem grupy Fenerbahce Stambuł (3:2). Piętnaście punktów w spotkaniu w Stambule zdobyła inna była siatkarka Chemika Helena Havelkova.
Niezależnie od wyniku w Moskwie dla Chemika tegoroczna edycja Ligi Mistrzyń będzie najgorszą od pięciu sezonów. W swoich dotychczasowych występach siatkarki z Polic wygrywały w fazie grupowej trzy lub cztery spotkania, a w sezonie 2014/2015 potrafiły nawet wygrać swoją grupę. Tegoroczny start zakończą z maksymalnie dwoma wygranymi i sześcioma punktami na koncie.
Po powrocie z Moskwy siatkarki Chemika będą więc mogły się już skupić na walce o odzyskanie Pucharu Polski i obronie tytułu mistrzowskiego. Turniej finałowy Pucharu Polski rozegrany zostanie za niespełna dwa tygodnie w Nysie, a Chemik spotka się tam na początek z Budowlanymi Łódź.
W LSK do końca rundy zasadniczej pozostały jeszcze dwa spotkania, ale ekipa z Polic jest pewna miejsca w półfinale. Czeka tylko na rozstrzygnięcia, które wyłonią przeciwnika w tej fazie walki o medale. ©℗
(woj)
Fot. R. Pakieser