Siódmy mecz bez straty seta wygrały w Tauron Lidze siatkarki Chemika. W 77 minut pokonały brązowe medalistki poprzedniego sezonu Budowlanych.
Chemik Police - Budowlani Łódź 3:0 (25:22, 25:17, 25:15)
Chemik: Kowalewska, Korneluk, Wasilewska, Inneh-Varga, Fedusio, Mędrzyk, Grajber-Nowakowska (libero) oraz Jagła (libero), Sahin, Honorio, Ding.
Budowlani to pogromca Chemika w ćwierćfinałach poprzedniego sezonu. Wówczas łodzianki wygrały oba mecze rozegrane w Netto Arenie. Tym razem nie ugrały w Szczecinie nawet seta. Podopieczne trenera Marco Fenoglio z seta na set grały coraz lepiej. Fantastyczną dyspozycję prezentowała Fedusio, a włoski szkoleniowiec Chemika bezbłędnie trafił ze zmianami w trakcie meczu. Wszystkie wchodzące z ławki zawodniczki pokazały się z dobrej strony. Sahin rewelacyjnie zagrywała, Jagła efektownie broniła, a Honorio atakowała z blisko 60-procentową skutecznością.
Inauguracyjnego seta Budowlani rozpoczęli od prowadzenia 7:10, ale potem skuteczna seria dała przewagę Chemik i prowadzenie 23:19. Łodzianki zdobyły jeszcze trzy piłki z rzędu, ale decydujące akcje znów padły łupem policzanek. Po zepsutej zagrywce rywalek i autowym ataku Mitrović set się zakończył.
Od początku II odsłony policzanki przejęły inicjatywę. Łodzianki długo dotrzymywały jeszcze gospodyniom kroku, ale końcówka seta była popisem duetu Fedusio- Korneluk. Pierwsza bezbłędnie atakowała, a reprezentacyjna środkowa Chemika popisała się serią bloków.
O ile w dwóch pierwszych partiach siatkarki Budowlani cały czas naciskały jeszcze na Chemika, to ostatni set przebiegał już całkowicie pod dyktando Chemika, który atakował z ponad 50-procentową skutecznością. Długo wydawało się, że bezradne łodzianki nie zdobędą nawet 10 punktów, ale otrząsnęły się z letargu i w ostatnich akcjach zdecydowanie poprawiły swój dorobek.
(woj)
Fot. Ryszard PAKIESER